Moje uwagi po przejściu dema:
– bardzo dobre demo – naprawdę mało spoilerów (chyba, że ktoś naprawdę nic nie wiedział o trójce), ale można obadać jak toto wygląda i jak się gra.
– interesująca jest zmiana klimatu – składa się na to grafika (troche inny styl niż w dwójce, bardziej plastyczne, „ludzkie” twarze), wydarzenia (demo rzuca nas troszkę do przodu względem zakończenia dwójki, shepard jest już w innym punkcie swojego życia), muzyka (jest inna, ale świetna); początek dema przypominał mi początek Killzone’a 2.
– jest naprawdę świetnie, jeżeli chodzi o filmowość gry – najlepiej widać to w malych rzeczach – najazdy kamery, reżyseria scen. Będzie dobrze.
– grafika jest lepsza (szczególnie w multiplayerze), ale w singlu w scenkach przerywnikowych framerate spada do poziomu „ledwie-to-toleruję”.
– postacie znane z poprzednich części wyglądają obłędnie. Liara utrzymuje trend, ze co czzęśc wygląda lepiej.
– jezeli chodzi o strzelanie, to gra jest o wiele szybsza niż ME2. Może to wina tego, że w ME2 gram teraz na insanity, co czyni grę troszkę statyczną (wychyl się zza osłony, ostrzelaj wrogó, schowaj się, zregeneruj, powtórz). Tak czy owak zmiane widać gołym okiem.
– grałem też w co-opa, który jest całkiem fajny i myślę, że z chęcią w niego popykam. Gra się takimi samymi klasami jakie można wybrać dla Sheparda, każdą leveluje się osobno itd. Rozgrywka jest szybka – mało krycia się za osłonami, dużo biegania, uskoków. Walczy się z falami przeciwników, ale co jakiś czas pojawiają się urozmaicenia – obrona punktu, rozbrajanie 4 przekaźników, zabijanie wskazanych przeciwników na czas. Na 3 graczy udało nam się dojść do 6stej fali.

Krótko – zapowiada się killer i syte zakończenie trylogii.