God of War HD – wrażenia

Jest kilka takich serii gier wideo, w które wszyscy grali, a ja akurat nie grałem albo prawie nie grałem. Ominął mnie Half Life, większość Assassin’s Creeda, God of War. I właśnie za tę ostatnią serie postanowiłem się zabrać. GoWa 3 dorwałem gdzieś z gametrade, GoWa HD dali z plusa, więc usiadłem nad tym pierwszym tytułem.

God of War wyszedł w 2005tym, a zatem osiem lat temu, na PS2. Osiem lat to w świecie gier wideo megamnóstwo czasu. Ja grałem w odświeżoną dla PS3 wersję HD. Krótkie wrażenia poniżej:

2013-05-11 20.39.18

+ GoW to nadal solidna gra – Kratos dziarsko wywija tymi swoimi kosami na łańcuchach, ruchy przyswaja się łatwo (łatwiej niż szło mi to w Castlevanii: LoS), fabuła jest poprowadzona jako-tako (choć niektórych rzeczy idzie się domyślić ze dwa filmiki zanim zostaną ujawnione)

# ta greckość w tej grze jest trochę dziwna – z jednej strony spartiata Kratos, bogowie, z drugiej jednak czuć klimaty fantasy w niektórych konceptach. A już pajęcze łapy wyrastające jednemu z bossów sprawiły, że aż brew uniosłem. WTF?

+ walki z bossami – jest ich raptem kilka, ale są dobrze pomyślane (zawsze trzeba znaleźć sposób) i podobały mi się. No i ta brutalność :-)

2013-05-11 20.06.30

# gra trwa dziesięć godzin z hakiem, przynajmniej mi tyle zajęło jej przejście na normalu. Jak na mój gust jest to o dwie godzinki za długo – kilka aren bezsensownej młócki ja bym z niej wywalił.

# trzy walki w końcówce – może ja o czymś nie wiem. Może to klasyk, że tak się robiło. Walki mają swój pomysł na siebie i potem z zadowoleniem przyjmuje się srebrne trofeum za zwycięstwo. Tak czy owak mnie to wnerwiało “o, wygralem… a nie, jeszcze jedna :>”.

+ podobały mi się sekcje w świątyni – trochę walk, trochę zagadek, no i fajny klimat z historią Architekta Pathosa Verdesa III – ona chyba najlepiej oddaje okrucieństwo bogów Olimpu (a przy okazji jest ciekawą paralelą do losów Kratosa). No i trofeum za wodne nimfy sprawiło, że się uśmiechnąłem.

2013-05-11 22.33.44

– wnerwiały mnie za to sekcje skakane – Kratos to straszny fajtłapa, cały czas spada z tych platform i trzeba powtarzać, powtarzać, powtarzać. Dodatkowo gra co raz wrzuca komunikat – o, widzimy, że sporo giniesz, to może zmienisz poziom trudności (z zaznaczeniem, że łatwiej będzie tylko w walce, z którą akurat nie miałem problemów…)

2013-05-12 17.39.15

# “seksi” modele lasek z czasów PS2 – hehehe :P Poza tym nie wiem jakim cudem ominąłem mini-grę z nałożnicami…

+ wiele filmików przerywnikowych – kiedyś to musiało robić wrażenie a i dziś nie wadzi.

– chociaż ogólnie grafika czerstwa (nie licząc dodanych odbić na posadzkach, he he)

2013-05-06 20.26.58

# tak na marginesie dodam, że wymaksowałem trzy moce – pioruny posejdona (dobre do zrobienia trofika za 200 trafień), kosy Kratosa i dusze Hadesa reszty praktycznie nie używałem

# nie wiem jak to się stało, że wpadło mi trofeum za przejście bez uszczerbku na zdrowiu kolumny Hadesa. Przeszedłem co prawda, ale za entym razem i z pianą na pysku.

+ za to cieszę się, że udało mi się znaleźć obie muzy, za co też wpadł złoty trofik

Ogólnie mimo tego, że nie jest to mój ulubiony gatunek, platformy mnie wpieniały, walki było ciut za dużo itd. GoW HD podobał mi się i z chęcią zagram w kolejne części serii. Tej daję C – można zagrać i widać, że kiedyś był to killer, ale dziś już trochę drażni.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.