w którym samotny awanturnik jedzie fabularnym rollercoasterem.
Odludzie to moja kampania prowadzona na Wstędze 4, z pustkowiem, tajemnicami, odrobinką westernu i sporą dawką fantasy.
Okej, na tę sesję zapraszałem AFAIR Artura i Matiego (może też Andrzeja?). W każdym razie po raz pierwszy w tej kampanii (i jak na razie ostatni) prowadziłem solówkę. Nie przepadam za tym konceptem, ale wyszło… zobaczcie sami.
BG:
- Dra’ran – zabójca potworów
BNi:
- Bill Zabuz – nieuchwytny bandyta, który zgodnie ze swoją reputacją nie daje się złapać
- Randa – piękna wędrowna trubadurka, która daje się uratować. A potem złapać.
- Pan Ribet i Pan Poch – rywalizujący ze sobą właściciele stadnin skrzydlatych bestii z Miasta pod Pd-Wsch Bramą w Murze
- Mlecz i Nase – dawni członkowie karawany kupca Ochry w nowych rolach społecznych. Nase traci przydomek.
Sesja 6
czyli solowe przygody Drarana
[Draran gubi Solara i trop Zabuza w burzy piaskowej]
Sol Ar, Draran i Tas usiłą sa wszelką cenę dotrzymać kroku Billowi Zabuzowi i wjeżdżają w zagradzającą im drogę burzę piaskową. Grupa traci orientację i rozdziela się. Draran wchodzi samotnie do pobliskiej pieczary skalnej, podejrzewając, że mogli schronić się w niej bandyci.
Pieczara okazuje się tunelem, na którego drugim końcu rzeczywiście schronili się bandyci; jednak oddziela ich od Drarana tajemnicza grota z podziemnym jeziorkiem, napisami w nieznanym języku i pojedynczym ludzkim szkieletem. Jeden z ludzi Zabuza, wysłany po wodę, spada w przepaść i ginie; gdy kolejny (niemowa zwany Gadułą) wchodzi do groty, szkielet ożywa i zabija go.
Groza panująca w jaskini, a następnie widok żyjacych kości, nadwyrężają poczytalność Drarana, który ucieka z jaskini i odzyskuje przytomność po nieznanym czasie na pustkowiach, wyczerpany, w łachmanach i pozbawiony dobytku oprócz ostrzy tkwiących na nadgarstkach.
[W tajemniczym wąwozie Draran uwalnia Randę]
Wędrujący Draran wchodzi do wąwozu, który okazuje się korytarzem prowadzącym do zaginionego miasta. Tam odkrywa, że wydarzenia w jaskini nie były jedynie zwidami – wąwozem czwórka żyjących szkieletów (wydają się być ożywiane przez wirujące wokół kości drobinki piasku) prowadzi do miasta dwoje niewolników. Jedno z nich – kobieta – podejmuje desperacka próbę ucieczki.
Wyczerpany Draran z trudem zabija dwa ścigające ją szkielety. Pozostałe dwa zabijają przy próbie ucieczki drugiego jeńca i spokojnie odchodzą z jego zwłokami.
Kobieta – Randa – jest śpiewaczką należącą do grupy wędrownych artystów. Jej grupa zatrzymała się w tej okolicy, aby Randa mogła oddać cześć grobom przodków w jednej z wiosek otaczających Ostatnią Oazę [chodzi o Kredową Oazę – przyp. kadu]. Jednak wioska należy teraz do rewiru Billa Zabuza (według Randy występującego też pod imieniem Bell Zebub), który pochwycił podróżników i sprzedał część z nich tajemniczej Demonicy, władającej szkieletami.
Randa chce wracać do Ostatniej Oazy, jednak za radą Drarana kieruje się do Miasta Przy Bramie, gdzie mają czekać jego towarzysze i cenny ładunek oraz dowódca straży Chet, którego mamką w dzieciństwie była Randa.
[Łowca potworów przybywa do Miasta pod Murem]
Miasto Przy Płd.-Wsch. Bramie jest potężną, wielopoziomową metropolią rządzoną przez zamieszkującą najwyższe poziomy opływającą w dostatki elitę, odwiedzanym przez licznych kupców i strzeżonym przez broniąca tego odcinka muru silną armię (w tym m.in. jeźdźców wywern i artylerzystów obsługujących magiczne działa).
Po przybyciu Draran i Randa otrzymuja błogosławieństwo od miejscowej kapłanki Natury, jednak artystyczny śpiew Randy wywołuje wyraźne niezadowolenie kapłanki.
[Zaginiona karawana, pochwycenie przez straż i wykupienie przewin]
Następnie okazuje się, że w składzie handlowym pana Ochry od dawna nie zawitał żaden transport. Nadzorca składu uznaje Drarana (poniekąd słusznie) za najemnika, który nie wywiązał się z zadania ochrony karawany Ochry i odmawia dalszej pomocy.
W rezultacie Randa i Draran bezskutecznie szukają noclegu w mieście, by ostatecznie przenocować w niezamkniętym składziku. Rankiem zostają ujęci przez straż i oskarżeni o włamanie, próbę kradzieży i oddawanie czci nieczystym mocom (najwyraźniej zgodnie z zasadą „bo każdy pijak to złodziej i szatanista”).
Zgodnie z miejscowym prawem zostają skazani na odpracowanie dwóch dni u obywatela Miasta, który zapłaci za nich grzywnę. Randa zostaje „wykupiona” przez spotkaną wcześniej kapłankę, a Draran przez miejscowego oligarchę, pana Ribeta.
[Draran bierze udział w walkach skrzydlatych bestii]
Ribet wykupił Drarana, ponieważ rozpoznał w nim łowcę potworów i zamierza wykorzystać jako czempiona w walce latających bestii w pojedynku z rywalizującą nim stadniną wywern pana Pocha. Podczas wędrówki zarezerwowanymi dla elit wyższymi poziomami Miasta Draranowi ukazuje się na chwilę bogato ubrany Mlecz.
Następnego dnia na arenie okazuje się, że nowym niepokonanym czempionem pana Pocha jest woźnica Nase, uzbrojony w potężny artefakt – Laserową Dzidę. Najwyraźniej Nase i Mlecz na własną rękę otworzyli odwłok czerwia i nieźle urządzili się dzięki jego zawartości.
W pojedynku jeźdźców wywern Draran zabija wrogą bestię i przejmuje artefakt, ale wbrew okrzykom widowni (i ku wyraźnemy niezadowoleniu Ribeta) oszczędza Nase, który jednak traci w walce rękę i zostaje zniesiony z areny przez ludzi Pocha. Draran odchodzi wolny z areny, aby odnaleźć Randę i resztę skarbu przywłaszczoną przez Mlecza i Nase oraz poinformować Czeta o tajemniczym zagrożeniu wokół Miasta.
[Komentarz Mateusza:]
tytułem podsumowania reakcja Andrzeja: „kobieta w niewoli kapłanek i Demonica – fuck yeeeah! to brzmi jak zadanie dla Conana Oswobodziciela wraz z Conanem Pogromcą Demonic”
Wydarzenia:
- Dra’ran tropi Billa Zabuza. Gubi Sol’ara w burzy piaskowej. Próbuje podejść do kryjówki bandytów, ale trafia do przeklętej jaskini ze szkieletorem. Kiedy żywy szkielet zabija jednego z bandytów Dra’ran wpada w obłęd i ucieka w noc.
- Łowca potworów trafia do tajemniczego wąwozu, gdzie szkielety zapędzają ludzi. Uwalnia z ich rąk kobietę – Randę. Uciekają z tego przeklętego miejsca. Randa zdradza, że ludzie Billa Zabuza sprzedali ją Demonicy władającej szkieletami.
- Randa i Dra’ran trafiają do Miasta pod Murem. Napotkana kałanka udziela im błogosławieństwa, ale nie podoba jej się piękny śpiew Randy.
- W dzielnicy magazynów człowiek Ochry mówi, że nie wie nic o karawanie, odwłoku czerwia, Mleczu i Nase. Przegania łowcę. Dwójka błąka się po mieście bez pieniędzy, w końcu śpi u kogoś w składziku i zostaje aresztowana przez Straż.
- Rano zostają szybko skazani na dwa dni robót. Dra’rana wykupuje pan Ribet. Randę – Kapłanka.
- Pan Ribet jest właścicielem stad Skrzydlatych Bestii. Ustala z Dra’ranem, że ten stanie po jego stronie w prestiżowym starciu jeżdżców skrzydlatych bestii. Adwersarzem Dra’rana będzie człowiek wystawiony przez rywala Ribeta – Pana Pocha. W wyższych poziomach miasta Dra’ran przez chwilę widzi ubranego na bogato Mlecza.
- Dra’ran szybko pokonuje gladiatora pana Pocha, którym to gladiatorem okazuje się być Nase. Łowca bestii odcina mu rękę, ale oszczędza go. Odbiera mu legendarny skarb – Lancę Piorunów.
- Po walce dowódca Straży Muru – Czet, syn Czetorpola z Ostatniej Oazy – zaczyna się interesować Dra’ranem i zaprasza go do siebie, by zaoferować mu pewną tajemniczą misję.
W tym szaleństwie jest metoda
Początek tej sesji wynikał nieco z potrzeby zajęcia się w jakiś sposób postacią Artura, która wcześniej podróżowała z Dra’ranem. Ale już chwilę później scenariusz (gdyby istniał) wykoleiłby się na nie zdanym dwukrotnie teście Odwagi, który doprowadził biednego Dra’rana do krótkotrwałego obłędu. A skoro tak, to bye bye Billu Zabuzie, witaj kolejny elemencie układanki Pustkowi.
Chyba musiałem mieć już wtedy plany, by następna sesja dotyczyła w pewnym sensie Wyroczni, dlatego pchnąłem postać Matiego do Wąwozu. Ale póki co wystarczyło mi zarysowanie niebezpieczeństwa, jakiejś tajemniczej postaci, nie musiałem jeszcze wyciągać jej z pudełka.
Robienie zajawek jakichś postaci lub miejsc, które potem będą ważne, to mój stały chwyt w tej kampanii. Wąwóz Wyroczni powróci jeszcze wiele razy.

Miasto nad Bramą i inne lokacje
Dlatego, gdy Dra’ranowi udało się uniknąć pułapki dałem mu pójść dalej, ku miastu pod południowo wschodnią bramą w murze. W ten sposób miałem już kilka miejscówek oraz kilka innych czających się, by wreszcie nas zaskoczyć: Ostatnia Oaza przed Murem i podziemia pod nią. Tajemniczy Wąwóz. Miasto pod Pd-Wsch Bramą. Gdzieś tam wspomniana Twierdza na Wyrwie w Murze, gdzie za życia walczyła postać Tomka Sokoluka – Duch. Wreszcie ta cała Kredowa Oaza, z której wzięły się czerwie, do której nie doszli Duch i Johannah, skąd uciekła Randa. Szczerze mówiąc to nie jestem pewien, czy te fakty o Kredowej Oazie zaakcentowałem na sesjach tak, żeby dało się je zapamiętać :-) No ale już taki los improwizowanej kampanii z sekretami – niektórymi z nich cieszyć się może tylko prowadzący.
Myślę, że na tej sesji fajnie wyszło przedstawienie miasta (oraz działania sądów), a być może jeszcze fajniej zderzenie oczekiwań z faktem, że BNi postanowili działać sami i zrobili w ciula BG. Tym słodsze było później upokorzenie Nase (co rady nie dał se) przez Dra’rana.

Przetasowania
Później po jeszcze następnej sesji postanowiłem, że fajnie będzie zmienić pary graczy i dać Andrzejowi zagrać z Matim. Wątek, do którego chciałem ich zaczepić miałem już wybrany – wiwerna, której kiedyś Johannah i Duch dali uciec (w sesji 2), była w sam raz.
Na tym etapie kampanii eksperymentowałem z różnymi układami graczy. Tutaj jest solówka Mateusza (Dra’ran), sesję wcześniej grali Andrzej + Tomek (Johannah + Duch), dwie sesje temu Mateusz i Artur (Dra’ran i Sol’ar). Za chwilę zmienię układ na Andrzej + Mateusz oraz Artur + Tomek. Strasznie to było pokomplikowane i jak zobaczymy – raczej się nie sprawdziło.
Ale zanim łowca potworów rozpoczął łowy miałem jeszcze w zanadrzu sesję gadżetową. Solówka jak widzicie wyszła spoko, więc sesja gadżetowa też była skazana na sukces. Prawda? Dowiemy się w poniedziałek.
[…] i bandytami. Sesja 5: Johannah i Duch pokonują szeryfa, ale Johannah ginie w obozie Rhudaura Sesja 6: Dra’ran błąka się po pustyni, trafia o miasta pod murem, gdzie zostaje gladiatorem Sesja […]
[…] pojawiała się i wcześniej – spotkał ją i uratował z Zagubionego Wąwozu Dra’ran (S1E6 punkt 2). Już wtedy była mowa o jej wspaniałym głosie oraz o tym, że była mamką Cheta, […]
[…] Ear oraz Duch musieli jednak poczekać, bo miałem jeszcze do rozegrania sesję gadżetową (to planowałem) oraz wspomnianą już (nieplanowaną) solówkę. I o tej solówce w środę. […]
[…] tych raportów mogą pamiętać Nase-Radę-Da-Se z pierwszego sezonu, z solowej sesji Mateusza (S1E6). No właśnie, Mateusza, który już nie grał z nami. Po co było wprowadzać ponownie bohatera, […]