Druga część wpisu na RPGaDAY, które co prawda się skończyło, ale co tam.

15. Najdłuższa kampania, w którą grałem

Jako gracz najdłużej grałem w (bardzo luźno połaczoną) kampanię w Dzikie Pola – zasadniczo przez całe liceum. Wykoksiłem mojego lipka na diablo zwinny i diablo czujny, z czego byłem bardzo zadowolony, bo byli w tej kampanii graczem, którzy na sesję przynosili po 2 postacie ze względu na śmiertelność ;-) Ze dwa lata grałem też w kampanię Savage Worlds of Solomon Kane, przy czym skończyło się na TPK gdzieś w ⅔ kampanii.

Jeżeli chodzi o prowadzone przeze mnie kampanie, to najdłuższą jest w tym momencie… Odludzie. Mamy ponad 40 sesji na liczniku a do końca jeszcze daleko. Inną długą kampanią, była kampania Eberrona, która prowadziłem na studiach (31 sesji), niestety niezakończona.

16. Najdłuższa sesja, w którą grałem

Nie pamiętam dokładnie, ale z ostatnio granych rzeczy na pewno będzie to Jigoku Magdy Madej-Reputakowskiej. Epicki scenariusz w klimatach L5K, którego rozegranie zajęło nam kilkanaście godzin, z krótką przerwą na sen :-) Ale normalnie nie gram tak długich sesji – tak 4h [+/-0,5] to u mnie standard.

17. Ulubione RPG: Fantasy

Wiem, jakie odpowiedzi dałbym w przeszłości: Warhammer, potem EarthDawn, w końcu Eberron. Dziś mam taki mały plan, żeby wreszcie poprowadzić kampanię w Śródziemiu, która trzymałaby klimat dzieł Tolkiena (dwa razy podchodziłem do W poszukiwaniu Palantira i dwa razy grało się fajnie, ale to nie było to, co chciałem osiągnąć) – to nas kieruje do bardzo dobrego The One Ring. Ale w sumie to nie wiem. Sprawa jest otwarta.

Honorable mention: Sundered Skies.

18. Ulubione RPG: SF

Zdecydowanie i bardzo mocno Eclipse Phase. Uważam, że przez te wszystkie transhumanistyczne myki (forkowanie, odtwarzanie ze stosów korowych, zmienianie morfów, muzy, mesh etc.) gra się w tę grę zupełnie inaczej niż w inne – przykładowo cała metagra może być rozgrywana wewnątrz fikcji (sic!). Nie byłem wielkim fanem CP2020, a EPh i tak mi podeszło.

Podoba mi się też koncepcja i prostota Travellerów, ale jeszcze w nie nie grałem. Może kiedyś…

19. Ulubione RPG: Superbohaterowie

Nie trawię tych klimatów, ale Wampir: Maskarada z tymi wszystkimi Dominacjami, Akceleracjami itd. był chyba niezły, nie? :P

20. Ulubione RPG: Horror

Jestem bardzo sceptyczny co do horroru w RPG. Zresztą normalnie też nie interesuję się tymi klimatami. Wydaje mi się, że gry takie jak np. Zew Cthulhu są z lekka śmieszne ale na pewno nie straszne. Już jakieś wynalazki w typie Dread (gdzie w trakcie gry ciągnie się klocki Jengi i narasta napięcie przed nieuchronną katastrofą) wydają mi się ciekawsze, ale nie grałem w to, więc wspomnę tylko jako ciekawostkę.

Ej, chyba że EarthDawna potraktujemy jako trochę postapo, trochę horror, trochę fantasy. Wtedy – EarthDawn.

21. Ulubiony setting RPG

Powinienem chyba napisać: patrz punkt 17, ale może trochę to rozwinę. Co powinien mieć setting RPG:

• gęsto od treści: lubię wszystkie settingi, które są gęste.W Eberronie jest nawrzucane wszystkiego, dzięki czemu bohaterowie mogą być wyjątkowi – ten pizga taką magią, ten inną, przeciwnicy są urozmaiceni i zwariowani.
• dość dobrze opisane: muszę mieć trochę poopisywanych miejsc, by móc się od czegoś odbić w mojej kampanii.
• pozostawiają miejsce na własne pomysły – w EarthDawnie albo Sundered Skies jest dużo punktów zaczepienia, ale jednocześnie dużo białych plam, które można uzupełnić samemu.
• zajebiste (czyt. podobające mi się) ilustracje; strona graficzna jest bardzo ważna

22. Doskonałe środowisko do grania

Wolny pokój, do którego wszyscy grający mają blisko. Plus stół dość duży, żeby wszyscy mieli miejsce na karty/kości/picie/duperele. Reszta gra mniejszą rolę.

23. Doskonała gra stworzona z myślą o mnie

Ostatnio sam sobie tworzę gry – settingi i mechanikę (kolejne wersje Wstęgi). W ten sposób mogę jednocześnie grać jak lubię (low prep, low crunch, z narracją przeplatającą się z mechaniką) i wypróbowywać co raz to nowe rozwiązania.

I myślę, że ogólnie tak jest z grami – autorzy nie tworzą ich z myślą o kimś, tylko o sobie – tym co ich jara w RPG i co chcą propagować.

24. Ulubiona własna zasada

Spotlight.

25. Ulubiona rewolucyjna mechanika gry

Dla mnie rewolucyjne było FATEv2 (.pdf 1,5Mb) – z dopasowującymi się do sytuacji aspektami, PuFami i fabułotworzeniem oraz koniecznością dopasowania pod własną kampanię.

26. Ulubiona inspiracja dla moich sesji

Są dwie. Pierwsza to oczywiście ilustracje – concept arty, rozmaite cudeńka rysowników fantasy itd. Druga to książki – zazwyczaj, gdy czytam powieści (choć ostatnio – niezbyt często), wpadają mi pomysły do moich własnych sesji.

27. Ulubiony pomysł na połączenie dwóch gier w jedną

W jednym ze starych MiMów było połączenie Cthulhu z Cyberpunkiem 2020 – CyberCthulhu. To mi się nawet podobało.

28. Ulubiona gra, w którą już nie gram

In a Wicked Age oraz Dirty Secrets z ery, gdy grywałem głównie w indiasy. Obie bardzo sprytnie pomyślane i praktycznie samonośne – siadamy, gramy, sesje robią się “same”.

29. Ulubiona strona / blog o RPG

Było! To teraz dla odmiany powiem tak: polska społeczność RPG nie ma portalu, na jaki zasługuje. Blogi są rozproszone, dawne centra dyskusji zeszły na psy (polter forum, potem polter.pl). Bardzo bym chciał, żeby kiedyś znów powstał taki hub, który można by odwiedzać, by być na bieżąco z newsami i móc porozmawiać w kulturalnej atmosferze. I to będzie wtedy moja ulubiona strona o RPG.

30. Ulubiony celebryta grający w RPG

Głupie pytanie, ale niech bedzie Vin Diesel.

31. Najlepsza rzecz w życiu, która zdarzyła ci się dzięki RPG

Wszyscy moi erpegowi znajomi. Rządzicie, ludzie :-)