Dziś w Odludziu – srogi rozpierdol. Dodatkowo PBD zgarnia nową grupkę BNów.
Bohaterowie
BG
- Duch – obdarzony potężnymi psionicznymi mocami psychopies
- Szczypiec – wódz klanu Skałokraba, przeklęty przez Zieleń
- Xeurg – człowiek w masce starujący kroczącą platformą PBD
Sojusznicy
- Kolia, Moi Ukar, Masma, Kai, Kroos, dzieci Xybera, konstrukty Veeris
BNi
- Grimdark – cybernetyczny strażnik Ukrytej Oazy
- Taiko – kobieta nauczana przez Grimdarka
- Far Wa – inżynier z UO, ma cyberrękę
- inni mieszkańcy UO, w tym pilot Venn i rzeźnik z synem
- klan Agamy, w tym wódz Krzemień, woj Bertel, jakiś łucznik
- Forkos – awatar praziarna, z wchłoniętym psychopsem, wiecznie żywa zieleń
- Bagno – awatar praziarna, Piaskowy Golem, dżinn, pożeracz materii
Raport graczy (by Andrzej):
Previously
- Obraz upadłej społeczności w “Ukrytej Oazie” oczami Nadzorcy – Strażnika GrimmDarka
- zmęczony psychopies pochłonięty przez Forkosa – Posłańca Praziarna
- nocne przebudzenia zdezorientowanego Agrela – skąd się tu wziął?
- Xeurg bezradnie przyglądający się klanowi Agamy opuszczającemu PBD, nie wie jak przekonywać barbarzyńców
- Krzemień, przy zwłokach zabitego własnoręcznie Daemiona podejmuje decyzję aby podążać tropem Skałokraba
“Kto sieje skałokraby zbiera sztorm”
[Starcie w obronie PBD – żyrokoptery]
Znad jednej z wydm podniosła się kopuła a spod niej wyleciały 2 konstrukcje. Zdumionym Skałokrabowcom ukazały się warczące wiatrakami latające gondole pilotowane przez dwuosobowe załogi. Xeurg próbuje skłonić PBD do uruchomienia skanerów otoczenia aby rozpoznać zagrożenie, ale na próżno. Udaje mu się tylko nazwać te latające wiatraki – to “Żyrokoptery”.
Szczypiec i Xeurg miotają się nie wiedząc czy poddać się groźbom i nadlatującym maszynom, czy stawić im czoła – ze wszystkimi możliwymi konsekwencjami. Dozbrojone PBD jest potężne i nie raz stawiło dzielnie czoło przeciwnościom, ale tym razem wrogowie mają ich przyjaciół w niewoli. Bieg wydarzeń przyspiesza, a bohaterowie nie mają czasu na zawahanie gdy zostają bezpośrednio zaatakowani.
Szczypiec rozpaczliwie szamoce się obsługując działko, ale to ani myśli go posłuchać i tylko wodzi lufą w kierunku latających celów. Zszokowany Xeurg wybiega z kabiny sterującej wykrzykując zmienionym głosem, że jest pierwszym oficerem na K2 i nie poddaje się żadnym groźbom. Najwyraźniej stracił głowę. Sytuacja załogi PBD pogarsza się z każdą chwilą. Z głośników spod kopuły dobiega krzyk Kolii – przechodzi w rozpaczliwy wrzask cierpiącej ponad miarę dziewczynki mrożąc wszystkim krew w żyłach.
[Uwięzieni przez cyborga]
Wewnątrz więzienia panuje kompletna ciemność, ale Duch widzi zarysy kształtów. Mechaniczny wysięgnik zbliża się do Kolii promieniując energią. Psychopies rzuca się aby własnym ciałem bronić dziewczynki. Z wysięgnika wystrzeliwują iskry i wyładowania elektryczne dosięgając uwięzionych. Kolia zaczyna krzyczeć potwornie a w blasku wyładowań widać jak cyberstrażnik Grimmdark zamiera w połowie przeobrażony w ludzką postać.
Porażony prądem Duch upada i widzi leżącą nieprzytomną dziewczynkę. Psychopies chwyta ją ostrożnie pyskiem aby wynieść z podziemnego więzienia. Okazało się że te wyładowania spowodowała właśnie Kolia i przepaliła obwody w całej Ukrytej Oazie. Całe Miasto pod Kopułą jest w stanie chaosu. Zaalarmowani mieszkańcy w zgrzebnych szatach biegają wokoło szukając przyczyny alarmu. Kolejne elementy wybuchają i iskrzą niczym fajerwerki. Korzystając z zamieszania Duch chce uciec po kryjomu ale zostaje zauważony. Mieszkańcy próbują trafić go włóczniami, ale ten umyka w kierunku wyjścia. Maskowanie kopuły gaśnie i podziemne miasto zalewa światło z góry.
[Starcie w obronie PBD – pokład]
Mui Ukar przytrzymuje oszalałego Xeurga próbując go uspokoić. Żyrokoptery nadlatują nad platformę PBD, ich załogi ciskają w obrońców włóczniami i granatami. Niecelnie. Nie potrafiąc obsłużyć działek, Szczypiec wraca do starych dobrych sposobów – chwyta latający pojazd na lasso po czym zaczepia linę o PBD. Niesterowny żyrokopter spada na piaski pustyni. Pilot ginie ale drugi jeździec skacze na pokład PBD.
Xeurg pozbierał się i wkracza do walki, tym bardziej że pilot drugiego latającego pojazdu atakuje nogę PBD. Dla naukowca staje się jasne że napastnicy używają ładunków energetycznych typu EMP – a więc nie chcą zniszczyć stacji tylko ją unieruchomić. Niedoczekanie!
Nagle PBD przechyla się na bok, traci sterowność. To przez walkę, która odbywa się w kokpicie sterowniczym. Gdy “Pierwszy” konstrukt próbuje zapanować nad sterami Szczypiec i jeździec żyrokoptera w śmiertelnym zmaganiu demolują wnętrze sterowni. W ciasnym pomieszczeniu przewaga wzrostu i długość broni intrudera są zniwelowane przez szybkość noża w rękach Szczypca. Nie pomaga mu niezwykły artefakt – miecz oślepiający blaskiem.
Po chwili napastnik jest rozbrojony i prowadzony z nożem na gardle na główny pokład PBD. Tam dołączy do już obezwładnionego przez Xeurga pilota. Ale zaraz! Zdarta napastnikowi chusta odsłania twarz pięknej kobiety. Starsza od Mui Ukar, ale niezwykłej urody. Masma wie, że na targu niewolników byłaby warta fortunę. Szczypiec przez chwile patrzy się jak zahipnotyzowany. Mieczowi nie udało się oślepić przeciwnika, ale jej samej już tak.
Dobiegające spod kopuły wzmocnione wezwania aby załoga PBD poddała się grzęzną w szumach i traszkach zakłóceń. Coś w środku musiało się popsuć. Wszyscy myślą, że Kolia nie żyje. Słyszeli jej śmierć.
[Ukryta Oaza – starcie z rzeźnikiem]
Wnętrze kopuły musiało być już od dawna przeludnione. Jest ciasno, gęsto i wszędzie cuchnie. Drogę Duchowi wraz z nieprzytomną Kolią zagradza jeden z mieszkańców podziemnego miasta. Po unoszącym się zapachu krwi oraz skórzanej tunice i tasaku można poznać że to rzeźnik. Cały umazany krwią i wnętrznościami oprawianych zwierząt nie boi się wielkiego psa. Tym bardziej że gołym okiem widać, że Bestia porwała dziecko.
Gdy Duch zaczaja się do skoku z boku atakuje z nienacka syn rzeźnika, jeszcze dziecko, uzbrojony w hak do mięsa. Chwyta i odciąga dziewczynkę od szczerzącego kły psychopsa. Duch nie pozwoli odebrać sobie Kolii, nikomu i nigdy. Ci ludzie popełnili błąd i płacą za niego życiem. Całe życie w ciele psychopsa Duch stara się powstrzymywać krwiożerczą Bestię, ale głupcy jak ci nie dają mu wyboru. Spuszcza Bestię z uwięzi i całe szczęście, że ta rzeź nie ma więcej świadków.
Niełatwo jednak wyjść z podziemnego labiryntu. Duch używa super-zmysłów aby przemknąć się niezauważonym i wynieść dziewczynkę.
[Przesłuchanie najeźdźców – enter Taiko]
Na powierzchni załoga PBD przesłuchuje jeńców. Piękna kobieta nazywa się Taiko i widząc że wpadła w oko Szczypcowi, próbuje kupić sobie i swoim pobratymcom trochę czasu. Błaga, by nie niszczyć jej domu. Xeurg przez megafony próbuje negocjacji ale z drugiej strony nie słychać odzewu. Pod groźbą okaleczenia pilota, Taiko sama może pomóc w negocjacjach zajmując miejsce przy urządzeniu nadawczym. Xeurg popiera jej odezwę salwą z działek PBD – tak na wszelki wypadek, gdyby ci z podziemi chcieli zignorować przekaz. W oddali widać zbliżającą się chmurę pyłu wzbijaną przez nadchodzących barbarzyńców.
[Ukryta Oaza – wydostanie się Ducha]
Duch nie potrafi wyplątać się z labiryntu uliczek korzystając ze swoich wrodzonych zmysłów. Korzysta więc z nadprzyrodzonego. Wdziera się do wszystkich umysłów, które go otaczają. Nie tylko wie gdzie się znajdują ludzie, którzy go szukają. Zna każdy ich zamiar. Chcą go otoczyć, zostawiając środek pusty. To jedyna szansa dla Ducha.
Duch nie tylko znalazł bezpieczne wyjście, ale odkrył planowany atak na PBD z bocznych podziemnych tuneli. Ostrzega przyjaciół i wzywa pomocy. Xeurg próbuje odsunąć wielkiego Skałokraba do tyłu aby nie dać się okrążyć. Niefortunny przechył – i pojmany, trzymany pod nożem pilot żyrokoptera traci oko.
Szczypiec skacze na dół po Ducha, a nie pilnowana Taiko chce uciec [tak naprawdę chce zaatakować Szczypca – przyp. kadu]. Na drodze staje jej Mui Ukar. Od dawna na na to czekała. Widziała jak patrzy na nią Szczypiec i jak Taiko potrafi nim pogrywać. Tego nie daruje. Na wąskim przejściu pomiędzy sterownią i pokładem PBD Mui Ukar łatwo wygrywa walkę z Taiko i strąca ją w dół dodając przy tym kilka siarczystych przekleństw. Taiko znika.
[PBD wycofuje się korzystając z zamieszania]
Podziemne tunele otwierają się i tłum mieszkańców Podziemnego Miasta wylewa się na powierzchnię atakując PBD. Salwy Xeurga trzymają ich w ryzach i wzbijają jeszcze większe tumany kurzu. Barbarzyńcy z oddali to klan Agamy. Rzucają się w wir walki ale trafiają wprost na tutejszych. Choć plemieńców Agamy jest mniej, są jednak zaprawionymi wojownikami pustyni i stepów, a mieszkańcy Ukrytej Oazy całe życie uprawiali nędzne poletka pod ziemą. Chaotyczna walka pozwala PBD wycofać się, podjąwszy na pokład Ducha, Kolię i Szczypca.
[Narada w bezpiecznym miejscu]
Za wydmą, pozostawiwszy bitwę samej sobie, bohaterowie opatrują rany i naradzają się. Medyczny scan nieprzytomnej Kolii wskazuje silne moce PSI jakimi dysponuje. Dziewczynka nie ma ran fizycznych ale potrzebuje dużo snu i odpoczynku. Budzenie jej teraz skończyło by się poważnym szokiem. Miu Ukar będzie jej śpiewać kołysanki i wszystko powinno być dobrze.
Na pokładzie został ranny i poturbowany pilot Venn i nareszcie przychodzi moment aby go przesłuchać. Opowiada o Ukrytej Oazie, której przewodzi Grimmdark. Mieli tam czekać zamaskowani aż nadarzy się okazja i rozpoczną Wielką Tułaczkę. Podaje jednak niewiele szczegółów podziemnej osady gdyż nie był przez Grimmdarka do nich dopuszczany. Teraz jednak strażnik jest zepsuty i przewodzi Farwa – inżynier o sztucznej ręce. Bohaterowie postanawiają wrócić i spróbować dogadać się z mieszkańcami Oazy. Mają wspólne cele, Szczypiec potrzebuje lekarstw a ponadto teraz Skałokrab może dyktować warunki z pozycji siły.
[Zwiad]
Masma leci na zwiad na grzbiecie Nielota a w tym czasie kaleki Kross chce przed śmiercią oddać swą wiedzę Duchowi. Piękny gest umierającego człowieka, który raz jeszcze chce być przydatny. Niestety obydwaj z Duchem są zbyt zmęczeni i zasypiają. Na swój sposób pociesza się Xeurg włączając co jakiś czas nadajnik zabrany z dachu zniszczonego, drugiego PBD. Niczym rytuał, magiczna czynność uspokaja i daje nadzieję choć nie przynosi żadnych innych efektów.
Masma wraca ze zwiadu i opowiada o cichym jak grób pobojowisku i śladach podobnych jak po przejściu Pustynnego Czerwia. Widział też intensywnie pulsującą światłem wydmę. Zaniepokojeni bohaterowie i tak chcą tam wrócić – ale ostrożnie. PBD ma zostać za wydmą a wycieczka Ducha i Szczypiora przyniesie więcej odpowiedzi. Jako przewodnika po tunelach biorą też jeńca Vanna. Szczypiec zgłosił się na ochotnika nie tylko dlatego że potrafi się skradać i wspinać. Ma też nadzieję znaleźć Taiko, jeszcze raz ją zobaczyć.
[Duch i Szczypiec powracają do Ukrytej Oazy]
Powoli zapadają ciemności i tym wyraźniej widać błyskającą światłem wydmę lub kopułę a nawet słychać nadawany w kółko komunikat wzywający ratunku. Co więcej – ślad na piasku na pewno nie pochodzi od Czerwia. Venn znajduje wejście, ale jest przerażony stosami ciał które minęli na pobojowisku. Szczypior ma ciągle nadzieję, bo nie było wśród nich Taiko.
Wewnątrz Ukrytej Oazy, główna hala tonie w ciemnościach a w jej środku Kula – Rotunda nadaje zapętlone wezwanie pomocy i dźwięk alarmu. Wokół niej wiruje powietrze. Z dołu, poniżej w ciemnościach słychać odgłosy walki i nawoływanie – to Krzemień, wódz Agamy zbiera wokół siebie ludzi. Zdaniem Venna, jedyne miejsce do którego mogli wycofać się w razie niebezpieczeństwa mieszkańcy to właśnie Rotunda z wielką kulą po środku. Nie tracąc czasu, tam kierują kroki.
[Forkos pod postacią Pękniętego Kła atakuje PBD]
Na powierzchni, załoga PBD słyszy wycie psa, choć to nie może być Duch. Chcąc go odgonić Xeurg nadaje z megafonów piskliwy dźwięk, ale bezskutecznie. Wielkie bydlę, krwawiąc, zostawia za sobą ślad i krąży wokół wielkiego Skałokraba. To nie może być nic dobrego i Xeurg chce wyjść z zamykającego się okręgu. Za późno. Ślad wybucha roślinnością neodżungli. Liany wystrzeliwują w kierunku PBD a w świetle reflektorów pies okazuje się zieloną bestią Praziarna – dawniej Forkosem i wszystkimi innymi postaciami które wchłonął. Konstrukt “Pierwszy” ma do niego strzelać podczas gdy Xeurg manewruje platformą.
[Duch i Szczypiec docierają do kuli Grimdarka]
Pod ziemią, wokół Kuli wiruje piasek unoszony dziwną energią ale powoli spływa w dół przyciągnięty okrzykami Krzemienia poniżej. Na moście prowadzącym do Rotundy są skamieniali w śmiertelnych pozach ludzie. Wszyscy zginęli zanim weszli do bezpiecznego wnętrza.
Ten widok do reszty załamuje Venna – widzi tu swoich pobratymców i bliskich. Metaliczny głos dobiega z wnętrza ale Szczypiec go rozpoznaje – to Taiko. “Otwórzcie, przybywamy z pomocą” – i wejście do Kuli powoli się otwiera.
[Trwa walka Xeurga z Forkosem]
Forkos-pies atakuje PBD. Salwa z działka trafia go skutecznie ale rozpada się na chmurę zarodników. Załoga chce go szybko oblać pozostałości kwasem bo resztki Praziarna znów zbierają się w całość i powstają. Wylany kwas z ogniw energetycznych topi potwora. Bucha smród który dusi Mui Ukar. Całe szczęście Xeurg jest w masce a konstrukt nie musi oddychać. Neodżunglowe liany strzelają w powietrze chcąc chwycić Masmę na Nielocie. Stwór nie poddaje się mimo kolejnych trafień z działka i nawet rozpuszczony kwasem pełznie jako plama.
[Atak choroby Szczypca]
Oczom bohaterów u wejścia do Kuli ukazują się Taiko, Bertel i łucznik (z Agamy), Farwa ze sztuczną ręką oraz kilkoro innych przerażonych mieszkańców Ukrytej Oazy. Widać też unieruchomionego, wpół uformowanego w ludzką postać Grimmdarka – metaliczny konstrukt. Szczypiec zdąży tylko wyjaśnić nieufnej Taiko, że przybyli z pomocą bo wzajemnie się potrzebują, i że muszą się szybko ewakuować, zanim powala go atak choroby Sczerniałej Dżungli. Pada na ziemię w konwulsjach krzycząc, gdy obrzydliwe narośla wyrastają mu spod skóry.
Widok jest wstrząsający i nawet plemieńcy Agamy chcą Szczypca czym prędzej zabić. Duch musi przemówić w umyśle Taiko aby wyjaśnić sytuację. Udaje mu się ją przekonać a znów ona przekonuje resztę – współpraca to jedyne wyjście a chorobą zajmą się później.
[Atak Bagna – awatara praziarna]
Wspólnie rozmontowują na części robotycznego Grimmdarka i chcą wrócić przez most pełen skamieniałych ale drogę zagradza im wir piasku. To Piaskowy Golem – wielki dżinn obudzony przez Praziarno. Nie można walczyć ze śmiertelnym wirem piasku roztrącającym w pył fragmenty mostu, Venna i poprzednie ofiary.
Duch chce zaryzykować i uderzyć mocą PSY-ioniki, ale to oznacza że będzie otwarty na taki sam atak ale ze strony potężniejszego jestestwa Pramocy. Udaje się zmylić wroga! Ślepy wir kieruje się na bok w kierunku śladów psychicznych sprzed kilku minut zamiast wprost na uciekinierów. To jedyna szansa i wszyscy biegną przez most w kierunku wyjścia podczas gdy Piaskowy Golem demoluje dachy, kolumny i kopuły podziemnego miasta. Tylko nikt nie chce pomóc nieść zniekształconego Szczypca. Wszyscy się brzydzą i boją jednocześnie. Wstręt przełamuje Taiko, podtrzymując go w drodze. Tylko oczami ucieka gdzieś w dal, starając się nie patrzeć na tego, który wrócił po nią w podziemne piekło.
[PBD unika Forkosa i ratuje uciekinierów]
Na powierzchni, PBD tańczy szalony taniec próbując wdeptać zieloną plamę w piasek pustyni. Ta przylepia się do wielkich odnóży Skałokraba powodując ich natychmiastową korozję. Desperackie manewry pozwalają w końcu wyrwać się i otrząsnąć z lepkiej, żrącej mazi. Teraz tylko trzeba spuścić liny aby uciekinierzy z Ukrytej Oazy mogli wspiąć się na pokład. Za nimi, główna kopuła miasta zapada się z hukiem grzebiąc wszystko co zostało pod spodem.
[Na pokładzie PBD]
Już na pokładzie PBD oczy Taiko i Mui Ukar znów się spotykają i spojrzenia te wyrażają ledwo skrywaną niechęć. Taiko wydaje się nieco starsza i nie daje się ponieść emocjom tak łatwo jak dzika wojowniczka – księżniczka, która nie musiała nigdy znosić sprzeciwu. Taiko rozumie sytuację w jakiej się znaleźli a nawet patrzy bez lęku na Ducha wiedząc, że w środku nosi on człowieka, tak jak sztuczne ciało mieściło w sobie jej przywódcę – strażnika Grimmdarka.
Przy rozmontowanym stalowym konstrukcie czuwa inżynier Oazy – Farwa. Pamięta że Szczypiec i Duch obiecali naprawić go i przywrócić do życia aby ten mógł pomóc znaleźć lekarstwo na zarazę trawiącą młodzieńca. Ale to musi chwilę poczekać, bo uszkodzone PBD musi oddalić się jak najdalej od niezniszczalnych wrogów.
Demony Pramocy nie spoczną dopóki ich nie dopadną. Nikt już nie ma wątpliwości że nie da się ich zabić ani powstrzymać na dłużej. Do Grobowca Golema zostało tylko 6 dni ale każdy postój oznacza, że niebezpieczeństwo się zbliża. Pozostaje nadzieja, że te potwory nie przejdą przez Mur, choć Masma jest pełen wątpliwości – przecież minęło tyle czasu i nie wiadomo w jakim stanie jest Mur.
Wydarzenia:
- Żyrokoptery atakują PBD, działa odmawiają poszłuszeństwa, a z wnętrza Ukrytej Oazy słychać wrzask umierającej (?) Kolii.
- Zaatakowana przez Grimdarka Kolia wpada w szał i przepala instalacje klatki, w której się znaleźli. Pada nieprzytomna. Duch wyciąga ją stamtąd a przed jego oczyma rozciąga się panorama podziemnego miasta.
- Uzbrojeni w artefaktyczny oręż mieszkańcy Ukrytej Oazy abordażują PBD. Ale Xeurg i Szczypiec nie tylko odpierają atak, ale też biorą jeńców – w tym piękną Taiko.
- Duch z oprzytomniałą Kolią przedziera się przez ogarnięte chaosem miasto. W jego dolnej części napotyka przeciwnika – rzeźnika – i pokonuje go uwalniając dziką stronę swej natury.
- Szczypiec przesłuchuje Taiko, ta oferuje mediację, ale nie ma z kim mediować, bo Grimdark został wyłączony na dobre przez Kolię.
- Duch z Kolią wygrzebują się z miasta i zostają przejęci przez PBD. W międzyczasie Taiko próbuje zaatakować Szczypca, ale zostaje pokonana i strącona przez Moi Ukar. PBD wycofuje się.
- Bohaterowie naradzają się po zatrzymaniu platformy. Decydują, że Grimdark jest cenny i trzeba po niego wrócić. Zwiad Masmy wskazuje na to, że do Oazy dotarło Plamię Agamy, ale nie samo – ślady walki wskazują na to, że jest tam coś potwornego.
- Duch i Szczypiec udają się do Oazy. Odnajdują kulę Grimdarka gdzie schronili się uciekinierzy z Oazy i z Plemienia Agamy. Bohaterowie przekonują ich, by otworzyli schronienie i wymontowują Grimdarka. W dole w mieście trwa walka z potworem.
- W międzyczasie Forkos, na początek zakamuflowany jako zielony psychopies – Pęknięty Kieł – atakuje PBD.
- Potworem z Oazy okazuje się Bagno – wielki awatar Zieleni, dżinn. Już sama jego bliskość powoduje, że Szczypiec ma atak choroby i pada bezwładny. Całe szczęście, że Duch jest w stanie oszukać zmysły Bagna za pomocą swoich mocy psi.
- PBD odgania Forkosa, ale przypłaca to zaawansowaną korozją i śmiertelną raną Kroosa. Zgarnia Ducha, Szczypca oraz BNów i odchodzi.
- PBD traci Kroosa, ale zyskuje Taiko, inżyniera Far Wa i zdezaktywowanego Grimdarka. Ale Forkos i Bagno nadal idą ich tropem.
Przypadłość Xeurga
Nie było to bardzo eksponowane w dotychczasowych raportach, ale Xeurg powoli staczał się w psychozę wywołaną pomieszaniem jego osoby z wszczepionym mu w sezonie drugim symbiontem Agrela. To właśnie dlatego w prologu do tej sesji pojawia się przebudzony Agrel – odegrałem krótką scenę w której jego osobowość przeważa.
Ponieważ ta przypadłość byłą narzuconym przeze mnie dodatkiem na trzeci sezon (który pogłębiał się w miarę jak Xeurgowi nie udawały się testy Technologii), to istniała możliwość wyzwolenia się z niego, przynajmniej częściowo. Ale do tego trzeba było aparatury do przegrywania umysłów, która najbliżej była (o czym gracze nie wiedzieli, a mogli tylko podejrzewać) w Grobowcu Golema – dawnym schronieniu Xybera (tego, który najechał Twierdze na Wyrwie w Murze na przełomie sezonów 1 i 2).
Ale – jak się okaże już na następnej sesji – wkrótce całą dramaturgia tej postaci miała wyparować.
Przypadłość Szczypca
Przemiana Szczypca w wyniku zetknięcia się z Praziarnem była stałym motywem tego sezonu i tutaj postanowiłem mocniej nią pograć. Dotychczas Klątwa Zieleni była tylko elementem wpływającym na psyche bohatera, teraz zaczął on się regularnie przemieniać. Na tej sesji wydaje mi się, że raz zabrałem Andrzejowi kontrolę nad jego postacią na całą scenę, żeby to podkreślić.
Zresztą ten bohater miał mieć i inne kłopoty:
Moi Ukar i Taiko
Młoda zabujana w Szczypcu Moi Ukar była pierwszorzędną bohaterką drugorzędną w tym sezonie. Zdarzyło się, że korzystałem z tej postaci w intro, by pokazać jej perspektywę na dziejące się wydarzenia (np. w intro do następnej sesji), częściej pojawiała się w tle scen na Skałokrabie/PBD. Wielokrotnie też używałem jej, żeby powiedzieć, że dzieci Xybera z Pebede są bezpieczne, bo ona się nimi zajmuje.
Jakoś tak śmiesznie wyszło, że na tej sesji udało nam się stworzyć romantyczny trójkącik między nią, Szczypcem a Taiko. Andrzej chyba lubi sceny romansów, ja ogólnie nie lubię (przynajmniej w RPG gdy ja prowadzę), ale ten wątek nawet fajnie się grało. Było też sporo radości na sesji, gdy Moi wykopała Taiko ze Skałokraba (co widać w raporcie Andrzeja, wyżej).
Powracający wrogowie
Od kiedy gracze spieprzyli sprawę w Kraterze Veeris prześladowałem ich podążającymi za nimi awatarami Praziarna/Zieleni. Klan Mchu został zasadniczo wyeliminowany, ale tych dwóch – Bagno i Forkosa – nie dało się tak po prostu zaciukać.
Pewnym zaskoczeniem było dla mnie natomiast to, że w wyniku biegu scen Agama zderzyła się z awatarami, eliminując się w praktyce. Myślałem, że Krzemień jeszcze wróci, ale ostatecznie „zużyłem” go na tej sesji, by pokazać potęgę dżinna-Bagna.
Moim zdaniem było sporo radości z kombinowaniem jak pokonać niepokonanych, była też super emocjonująca scena, gdy Duch używa swych mocy, by wywieść Bagno w pole, ale ryzykuje życiem. Gdyby tu zginął, to byłby to ostatecznie efekt nieufności i rozłączenia z drużyną w poprzednim odcinku – bardzo odludziowy obrót spraw. Ale udało się i wszyscy byli zadowoleni.
Wieczny carnage
Po tej sesji było trochę dyskusji o tym, że w zasadzie biedni są ci dzicy. A może nie tyle dzicy co biedni są ci, którzy napotkają BG, bo góra dwie-trzy sesje i z miejscówki zostają zgliszcza a BNów strzępy. Były wyjątki, ale taki układ spraw powtarzał się niemal co lokację i potrwa chyba do samego kampanii. I co? W sumie nic :-)
Garść BNów?
Na tej sesji mocno też widać moją tendencję, by do kampanii nawrzucać garść BNów i obserwować co z tego wyjdzie. Niektórzy załapują do razu (Taiko, Grimdark), inni giną (Venn), jeszcze inni prezentują potencjał i czekają na swoją kolej (Far Wa), o ile ona w ogóle nastąpi.
Niemniej jednak przy takiej ilości hipków często występuję syndrom kieszonkowego BNa, a ja zaczynam o nich powoli zapominać. Ponieważ na PBD pod koniec tej sesji było ich już około miliona zacząłem myśleć jak pozbyć się tych, których miałem gdzieś lub nie miałem na nich dobrego pomysłu.
Co nie przeszkodziło mi sesję później dorzucić kolejnej garści :>
Next up
Wracamy w okolice Muru, ale tracimy kogoś bardzo ważnego.