Rebelianckie statki wciąż uciekają przed flotą Imperium. Czy znajdą pomoc na rolniczej planecie, która ogłosiła neutralność?
BG:
- Shar Corso – zabrak Jedi;
- V0 – droid serii K2-SO sabotażysta, obdarzony mocą Jedi;
- Bar Garrus – człowiek zwiadowca, znany jako “Ogrodnik”; nie wie, że wywiad Imperium umieścił w jego ciele nadajnik
- Tancerz – człowiek as pilotażu;
BN:
- Tam Blaxtar – major, najlepszy pilot Imperium dysponujący niewidzialnym myśliwcem TIE; nemesis drużyny – w czasie bitwy o Arda zabił przyjaciela V0 (wówczas B0) – Kola Martle’a
- Herrs Ereke Bariru – komandor marynarki Imperium oraz wyśmienity i opanowany strateg rasy Chiss, ale jego plany psuje zapalczywość Blaxtara
- Raza Bariru – syn komandora, pilot, służy pod Blaxtarem
- Malau Jokaos – gruby i „śliski” typ, szpieg Imperium, wykradł cyberrękę z danymi wywiadowczymi Rebelii
- Dominacja – Gwiezdny Niszczyciel
- Cienisty Drapieżca – krążownik Rebelii
W poprzednich odcinkach:
Ważyły się losy tak samo sił Rebelii, jak i Imperium na Obszarze Gordiańskim. Rebelia po wykryciu ich bazy na Jagomir a wcześniej na Arda, była w rozsypce. Trwa ich ucieczka w hiperprzestrzeni, dopóki zapasy paliwa wyczerpią się. Sytuacja Sił Imperialnych nie rysowała się dużo lepiej. Rebelianci użyli tajnej broni, o której wywiad Imperium nie uprzedził. Po niespodziewanym ataku Imperium straciło Gwiezdny Niszczyciel „Nieulękniony”.

Wydarzenia:
Long story short [koso]:
Rebelianckie jednostki postanawiają zatrzymać się na rodzinnej planecie Tancerza – Letho. Układ ogłosił neutralność, jednak Rebelia liczy na pomoc mieszkańców. Plany zostają szybko pokrzyżowane. Nadajnik umieszczony w ciele Bara Garrusa ściąga Imperialną flotę… Dochodzi do bitwy kosmicznej, którą ostatecznie Rebelia wygrywa.
A z większymi szczegółami [kadu]:
BG trafili na Letho, ale za sobą, z tyłu, w trudnej do przebycia Mgławicy Praxis, mieli pościg – Gwiezdne Niszczyciele dowodzone przez chissa Herrsa Ereke Bariru oraz asa pilotów Imperium Tama Blaxtara – stryja Tancerza.
Pod koniec poprzedniej sesji BG zostawili na początku szlaku przez Mgławicę pułapkę – skonstrowaną przez V0 i obsługiwaną przez nią (i droidy, ktorych nie chciała zostawić na pewną śmierć). Porzucony statek Rebelii, cały obłożony materiałami wybuchowymi. Kiedy Rebelianci lądowali na Letho i negocjowali tankowanie floty, V0 cudem uniknął zniszczenia i zadał pewne straty Imperialnym (ale nie tak wielkie, jak chciał, bo Imperialni zorientowali się, że coś jest nie tak).
Na Letho Rebelianci jednocześnie negocjowali z przedstawicielami planety (był nim… Theo Blackstar – kolejny z rodziny Tancerza) i infiltrowali instalacje zakłócające, które planeta zbudowała, by ukryć się przed wojną, Rebelią, Imperium… przed całą galaktyką. Theo liczył, że namówi Tancerza na to, by pozbyli się Rebeliantów jak najszybciej – płonna nadzieja. Do tego doszło zamieszanie z frakcją Lethan, która urządziła zamach na Theo i Tancerza – niedany w dużej mierze dlatego, że Shar Corso, Jedi, wyczuł niebezpieczeństwo.
Ostatecznie Rebelianci dotankowują się (w zamian dają Lethanom… kwity kredytowe), instalacje zakłócające zostają przejęte przez komandosów pod wodzą Bara Garrusa, a Tancerz nie daje się wywieźć w pole Lethanom. Gdy Imperium zjawia się, lethańske myśliwce (nie jest ich wiele) stają do walki u boku Rebelii.
W bitwie Imperium początkowo ma przewagę, mimo iż przez Mgławicę Praxis przedostał się tylko jeden niszczyciel. Ale myśliwców Tie jest mnóstwo, a dodatkowo dowodzi nimi Tam Blaxtar w eksperymentalnym myśliwcu typu stealth.
W pierwszej fazie bitwy część statków Rebelii zostaje zniszczona – na pokładzie jednego z nich ginie Deera Shoo – w wyniku decyzji Tancerza, by szukać swego stryja, a nie bronić jej statku.
Ale i Rebelianci mają swoje zwycięstwa – Tancerz w swoim statku zestrzeliwuje syna chissa, który dowodzi Imperium (Razę Bariru). Ściąga tym samym na siebie uwagę swego stryja, który porzuca koordynowanie bitwy i postanawia się zemścić na bratanku. Rebelianci atakują niszczyciel za pomocą statku typu łamacz blokad, wbijają się w bok niszczyciela, a ekipa komandosów (na pewno Bar Garrus i Shar Corso) wkrada się na statek, by przeciążyć jego rdzeń zasilający. Udaje się to, a uciekających osłania Jedi Corso.
Tancerz ściera się z Tamem Blaxstarem. Ponieważ leci w X-wingu, stawka jest wysoka – albo on, albo jego stryj. Na szczęście z planety pomaga V0, który przeprogramowuje instalacje Lethan tak, że niweluje działanie pola stealth Tie Phantoma. W wyrównanym pojedynku Tancerz zabija stryja.
Shar Corso jeszcze na pokładzie Gwiezdnego Niszczyciela walczy z uzbrojonym w miecz z cortosis chissem Bariru. Ostatecznie wywodzi go w pole i umyka – zostawiając go na pokładzie wybuchającego statku.
Bitwa jest wygrana. Zanim Rebelianci opuszczą Letho ma miejsce pogrzeb Deery Rebb. Tancerz wygłasza mowę, że jej poświecenie nie będzie na marne. Teraz on przejmuje jej rolę… oraz jej nazwisko. Decyduje, że nie zostanie na Letho i rusza w dalszą drogę z Rebeliantami, którzy obwołali go bohaterem.
Raporty graczy
Tomek (kosoluk)
jako pdf
Tomek (Sting)
jako pdf

Uwagi MG [kaduceusz]
Podwójne intra
Wspominaliśmy już o tym w poprzednim raporcie – jednym z intr rozpoczynających tę sesję było intro, w którym zniszczony zostaje Chwytacz Mocy. Tomek wspomniał, że wciągnie w to intro Gosię, która prowadziła V0 i była drugim obok zabraka Jedi, który mógł użyć Chwytacza. Doszło jednak do pewnego nieporozumienia.
Ja zrozumiałem, że Tomke i Gosia uzgodnili, co będzie w tym wspólnym intrze. Kiedy przyszło co do czego okazało się, że Tomek wystawił Gosi piłkę… ale ona w sumie nie wiedziała co ma z nim zrobić, może nawet miała inne zdanie na temat tego, co trzeba czynić z Chwytaczem. W efekcie ja się wtrąciłem, żeby nie zmieniać tego w przepychankę i ja dokończyłęm to intro. I teraz nie zrozumcie mnie źle – podwójne intro, angażujące dwie postacie – to wydaje się bardzo fajnym pomysłem. Ale gracze, którzy je planują, muszą sobie je ustawić wspólnie – inaczej nie da się wypełnić założenia, że intro jest szybkie, trwa plus minus minutkę i przede wszystkim nie wymaga żadnego testu.
Historia Letho
Sting pisał raporty o swojej postaci – jednostronicowe, ale powoli budujące jego tło, historię. Dla mnie mogły być bardziej klarowne, ale i tak mega się przydały – bo dzięki nim wizyta na Letho nabrała sporej plastyczności. Korzystając z raportów mogłem pokazać niejako na żywo historie opisywane przez Stinga w raportach – jego wuj-kuzyn zabiera go do zniszczonego szkieletu statku międzygwiezdnego, który ich rodzina budowała przed wojną. Statku, który został przypadkowo zbombardowany na początku wojny… przez Rebelię (i spowodował, że Tam Blaxtar stanął po stronie Imperium).
Theo Blaxtar był jednocześnie zagraniem metagrowym – drogą wyjścia dla postaci Tancerza. Jego propozycja brzmiała – olej tę wojnę, która dla Ciebie jest nieważna, nie jest Twoja. Zniszczyliśmy już stację, która była potrzebna, by dokonać podwójnego skoku z Letho do przestrzeni Mandaloriańskiej – Letho może wkrótce być zupełnie niedostępne, odcięte od wojen, które go nie dotyczą. Uderzałem tym samym w ponurą nutę z raportów Stinga, mówiąc – czy mając okazję – uciekniesz od wojny?
Drugim elementem były ilustracje, które znalazłem przed sesją (niestety, nie pamiętam autora…) – mające pokazać niby to rolniczą planetę, ale wcale nie biedną – taką, gdzie między miękim krajobrazem pól znajdują się state-of-the-art instalacje typu wojskowego, które mają zapewnić planecie spokój. (No oczywiście Blaxtar z Imperium i Tancerz mogli przedostać się na planetę przez Mgławicę Praxis, więc w interesie Lethan było wykończyć imperialnego asa i przekonać rebelianckiego, by został z nimi i stał się ich łącznikiem ze światem.
Priorytet: płynność
Dla mnie ta sesja byłą jedną z najbardziej udanych w tym sezonie. Stało się tak przede wszystkim dlatego, że moje przygotowanie do niej było… ledwo jako takie, ale mimo tego (a może – dzięki temu?) udało mi się płynąć z flow sesji od jej początku, do samego końca. Normalnie nie lubię dzielenia drużyny, ale tutaj drużyna dzieliła się stale – przeskakiwałem więc od sceny do sceny i pozwalałem im przelewać się jedna w drugą. I zgrywały się one idealnie.
Uszkodzenie Gwiezdnego Niszczyciela przez sabotaż V0 otwarło potem możliwość do desantu na niego. Przejęcie przez Garrusa instalacji zakłóceniowych na powierzchni planety pozwoliło V0 odegrać kluczową rolę w zdjęciu pola stealth z Tie Phantoma. Fakt, że dwie sesje temu Liść został mega uszkodzony, przełożył się na to, że nie był w stanie latać i Tancerz musiał wsiąść do X-winga – co czyniło go łatwiejszym do zestrzelenenia, o wiele łatwiejszym. (Potem po sesji policzyliśmy, że jedno trafienie działkami Phantoma (miały bodaj linked) – i było by po Tancerzu). A Corso osłaniał – najpierw Tancerza na Letho, potem sabotażystów na pokładzie Gwiezdnego Niszczyciela.
Na końcu wszystko się pięknie połączyło – wcale nie zdarza mi się to tak regularnie, jak bym chciał, a zwłaszcza w przypadku sesji mocniej improwizowanych, więc byłem mega zadowolony.
Wysokie stawki – mocne sceny
Na tej sesji starałem się nie patyczkować. Np. w jednej z sytuacji powiedziałem Tancerzowi coś w stylu – „osłaniasz statki Rebelii, czy starasz się znaleźć Tie Phantom wuja? Jeżeli nie obronisz Rebelii w wyniku ataku na statek może zginąć Deera Rebb. Jeżeli nie będziesz szukał wuja, to on znajdzie Cię pierwszy i będzie strzelał pierwszy.” (BG wiedzieli już na tym etapie, chyba w wyniku zbadania jakichś danych, że Tam Blaxtar lata Phantomem). Sting wybrał starcie z wujem. Jeden pechowy rzut później Deera Rebb nie żyła – ewaporowana razem z mostkiem jednego ze statków Rebelii przez nalot statków typu Tie.
To była BNka, w którą BG sporo zainwestowali – czy to Kol Martle, który wciągnął ją do Rebelii, zabierając z toksycznego związku z huttessą Shoolą, czy to Tancerz jeszcze jako Keenor Kallat, który miał z nią romans. A tutaj – jeden pechowy rzut i jeb, już jej nie było. Może się to wydawać srogie. Ale efektem takiego zagrania były raz emocje przy rzutach a dwa – późniejsza scena pogrzebu Deery (chyba na początku następnej sesji). Scena, w której Tancerz przyjmuje jej nazwisko i decyduje, że musi w pewnym sensie kontynuować jej misję.
Sting nie skorzystał z szansy wyjścia Tancerzem z kampanii. Wykorzystał te sceny inaczej, by nieco rekonstruować swoją postać – przed następną sesją za zgromadzone pedeki wykupił jej karierę szpiega – taką, która umożliwiała mu granie trochę jako wsparcie drużyny (i pozwalała mu pisać raporty z nowej, świeżej perspektywy). Zdejmowała też z niego w zamyśle pozycję pilota, który żeby być użyteczny musi latać, a więc musi być na niego spotlight. No, z tym zdejmowaniem z niego spotlightu, to zobaczycie jak wyjdzie, ale ta jego scena przeobrażenia pięknie zamknęła nam tę sesję.
Na następnej sesji zobaczymy już zupełnie innego Tancerza. Drużyna Iskra-2 zostanie też wysłana na zupełnie inną misję.
Eksperymenty raportowe
Jak wiecie po tych raportach moi gracze często spisywali wydarzenia z sesji. W tym wypadku Tomek zrobił jednak coś nowego i nieprzewidzianego – spisał raport w całości z perspektywy postaci NPCa. I to jest dla mnie wyróżnikiem dobrego narzędzia erpegowego – że ktoś używa go w nowy, zwalisty sposób, które autorowi nie przyszło do głowy. Idealny akcent na koniec do znakomitej sesji.