D&D – Descent into Avernus – Oathoonowie [2.04]

Bohaterowie ratują Sylvirę Savikas z rąk Montarona i Xzara. Przy okazji rozbijają punkt przerzutowy kultystów Bane’a, którzy handlują niewolnikami. Ratują też dwójkę ostatnich Hellriderów.

Bohaterowie Graczy

Andrzej – Mavil Kress (Oathoon) – Human ex-Tiefling /  Swashbuckler Rogue 5 / Criminal / Chaotic Good

Kadu – Nahir Blackhammer (Whitepeak) – Mountain Dwarf / Oathbreaker Paladin 5 / Guild Artisan / Neutral Evil

Gosia – Erika Hamaad (Savikas) – Tiefling / School of Divination Wizard 5 / Sage / Chaotic Good


W poprzednich odcinkach

W podziemiach Seskergates bohaterowie znajdują czarodziejkę Sylvira Savikas, ale jeszcze daleko do uratowania jej. Montaron lub Xzar uwięzili ją w „purgatorium” i celowo zarazili Morem Magów, chorobą pozbawiającą magii. Sylvira tylko dlatego przeżyła, że bohaterowie wcześniej pokonali czarta Mahadiego i szalony czarnoksiężnik Xzar musiał wstrzymać się z rytualnym zabiciem jej i odesłaniem jej duszy do piekła, do czasu powrotu Mahadiego.

Natomiast niewolnicy z Chult oraz uchodźcy z Elturel z „czyśćca” trafiali do „nieba”, czyli Górnego Miasta, by służyć Patrycjuszom. Niewolników dostarczali kultyści Bane’a, a ich sprzedażą zajmował się Montaron. Bohaterowie pokonują Piekielne Ogary i uwalniają więźniów.

Nie wszyscy jednak zostawali niewolnikami. Rycerze z Elturel trafiali bowiem od razu pod nóż Bhaalitów i Vaaza. Bohaterom w ostatniej chwili udaje się ocalić przynajmniej dwójkę z nich – małżeństwo Hellriderów – prawdopodobnie ostatnich żyjących.

Nie wszyscy bohaterowie wracają z podziemi w tym samym stanie, w jakim tam weszli. Nahir Whitepeak wpada w pułapkę zostawioną przez Mahadiego. Dusza Nahira Whitepeaka zostaje uwięziona w Lustrze Dusz. W miejsce Whitepeaka pojawia się jego „odbicie” – zły Nahir Blackhammer.

 

Wprowadzenie

 

Kilkanaście lat wcześniej. Wrota Baldura. Ukryty Pan i Moran Oathoon, ojciec Mavila.

– Jestem ci wierny Ukryty Panie. Mój ród od wieków trwa przy tobie. I teraz mamy cię porzucić, ukryć z dala od nas?

– Tak być musi, Moranie. Udowodniłeś mi swoją wierność, gdy oddałeś mi swego syna. Gdy pokazałeś, że jesteś gotów go poświęcić. Teraz czas byś poświęcił swoje przywództwo w Loży. Tarcza jest potrzebna gdzie indziej.

– Czy ujrzę Cię jeszcze, Panie?

– Nie. Wykonałeś swoje zadanie. Czas, by twój syn, choć jest jeszcze dzieckiem, wykonał swoje. Posłużę się nim przeciw memu wrogowi. Arsenius straci swoje ciało i duszę. Ciało odbierze mu twój syn. Duszę uwiężę w monecie i zamknę w więzieniu, w którym on więził mnie. Niech bezradnie patrzy na miejsce swego upadku, swej zniszczonej utopii. Dzięki twojemu synowi pokonam i upokorzę mojego największego wroga. Arsenius próbował mnie zdemaskować i musi ponieść za to karę. Ale to nie jest najważniejsza rzecz jaką zrobi. Twój syn Moranie jest mesjaszem. Mesjaszem, namaszczonym do tego, by dokończyć dzieła. Jego rękami zostanę uwolniony. I przejmę władzę nad Avernusem!

Mavil Kress poddaje w wątpliwość ostatnie zwycięstwo nad agentem Zhentarimów Montaronem.
– Dorwaliśmy jedynie pośrednika. Prawo ulicy jest nieubłagane. Dalej niewolnicy będą płynąć z Chult do rąk Patrycjuszy. Za chwilę trafi się ktoś inny kto zastąpi Montarona. Musimy wstrzymać ten proceder, zyskać trochę czasu.
Mavil zamyśla się i posyła trzy czarne kruki. Ptaszyska przelatując nad Dokami niosąc zawiniątko, w środku zakrwawiona głowa Montarona z przyczepionym listem. To zawiniątko kruki podrzucają do komnaty Liary „Lily” Portyr w Wieży Baldurana, siedzibie Płomiennej Pięści.
– Jak zareaguje dowódczyni? Czy uczestniczyła w procederze i zrozumie powagę sytuacji? Albo jest w miarę prawa i nie będzie widziała o kogo chodzi, więc zaniesie tę głowę swoim kapitanom i porucznikom. Wtedy to oni zrozumieją powagę sytuacji, gdyż to oni są umoczeni. Tak czy inaczej, zyskamy trochę czasu…

 

Avernus. Forteca Zariel. Smiler the Defiler. Widzimy barda, elfa, a wokół niego zaciekawione diabły. Oni znają go jako Wielkiego Szura, błazna, nie wiedzą, że dawno temu był bohaterskim harfiarzem o imieniu Iriador Wintermist, zwanym też Garnetem. Pośród nich ta jedna najważniejsza, Arcyksiężna Avernusa Zariel. Wielkiego Szura ostrzeżono, by nie wymawiać przy niej imienia Lulu.

– I oto trójka zadymiarzy, Erika, Mavil i Nahir wkroczyła do Posiadłości Seskergates. Uwolnili Wielką Mistrzyni Magii Odrzucania Sylvirę Savikas. Ale nie wiedzieli, że za ich plecami ktoś zdradził. Zdradził, gdyż oni mieli to, czego pragnął ponad wszystko inne – duszę jego córki, Vendetty. Jego imię to Arsenius Nevermore, Wielki Alchemik zrodzony z waszej krwi.

– Arsenius? – odzywa się Zariel – Czy to ten, który próbował uwięzić w swym schronie Tarczę Ukrytego Pana?

– Ten sam, Arcyksiężno.

– Ale mu się to nie udało?

– Nie, Pani. Jeszcze nikomu nie udało się pokonać Ukrytego Pana. Ale przecież jeszcze Ty, wspaniała Zariel, nie próbowałaś…

 

W głowie Nahira Blackhammera kołaczą się myśli.

– Przeklęto Duerro z Podziemii, wskaż mi co mam teraz robić.

Naturalnym działaniem Blackhammerów byłoby zwiększanie niestabilności i szukanie okazji dla siebie. Tak robili w czasach, kiedy po kryjomu spiskowali wraz z Żelaznym Tronem. Takie to mądrości przekazywał jego ojciec, po którym miał przejąć schedę.

– Nie chcemy, żeby Laduguer myślał, że go ignorujemy. Gdyby był ze mną mój brat, szepnąłby mi do ucha jakąś parszywą myśl. Ale na nieszczęście nie ma go już z nami. Odszedł w niebyt i popłynął razem z innymi duszami. Ściekami dla tych, którzy nie byli dość silni, by żyć.

Lecz to, czego Nahir ostatnio się dowiedział, sprawiło że w głowie mu się pomieszało. Usłyszał coś o biegunach magii. Jednym z nich stało się Wzgórze Jastrzębia Płowego – Dusthawk Hill. Duplikat Nahira, głupi Whitepeak, stracił wspaniałą okazję, by je przejąć. Drugim biegunem są same Wrota Baldura, które pogrążają się w chaosie.

Wewnątrz Nahira, który wyszedł z lustra, ścierają się teraz sprzeczne myśli, gdyż nie może działać tak jak chcę. Musi przeciągać miasto do stabilności. No bo przecież gdyby miasto przeniosło się do Avernusa, jaki byłby jego osobisty zysk w czymś takim? Mógłby zostać władcą Wrót Baldura, ale w piekle? Tego by nie chciał.

Więc musi teraz wczuć się w rolę tego obrzydliwego padalca Whitepeaka. Chyba czas sprzymierzyć się z siłami dobra. Obrzydliwe, ale konieczne. I właśnie nadarza się okazja.

Erika prowadzi przez korytarze opadłą z sił, jakby nieobecną Sylvirę. Sama też czuje się osłabiona, nie jest w najlepszej formie.

– Pamiętasz Sylviro, jak byłyśmy dziećmi i razem chorowałyśmy? Co to było? Ospa ognista! Miałyśmy buzie pokryte czerwonymi plamami, pamiętasz Sylviro?

Wzrok Sylviry zdradza zakłopotanie. Ona niczego nie pamięta. Erika poklepuje siostrę po plecach.

– Za chwilę ci się polepszy – mówi Erika do swej siostry. – Nahir ci pomoże.

Nahir z trudem powstrzymuje westchnienie. „Uratowaliśmy upośledzoną”. Ale razem z tym westchnieniem jest odrobina ulgi. „Tak naprawdę uratowaliśmy mnie! To ja jestem najważniejszy! Nawet jeżeli wydaje im się, że mną sterują…”

 

 

Przygoda

Exodus

Uwolnieni przez bohaterów Chultanie pytają ich o pozwolenie na złupienie podziemi. Znajduje się tu sporo złota zarobionego na handlu ich pobratymcami. Potrzebują tych środków, by wzniecić powstanie niewolników we Wrotach Baldura. Bohaterowie są jednak przeciwni dolewaniu oliwy do ognia.

– Nie wiecie co tu się dzieje naprawdę – mówi Nahir. – Dzieją się tu rzeczy magiczne. Słyszeliście pewnie o Wzgórzu zwanym kiedyś Jastrzębia Płowego, teraz przejętym przez dziki las? To sfera Fey, która promieniuje magią na wszystko wokół. Jeśli we Wrotach rozpocznie się teraz rewolucja, to miasto zostanie wchłonięte do piekieł. Powstanie pogorszyłoby sytuację Wrót Baldura!

Chultanie proponują inną drogę do wolności.

– Możemy zacząć się organizować, infiltrować Górne Miasto, docierać do służących i zniewolonych tam naszych braci i sióstr, by następnie w tajnej akcji po kryjomu wydostać ich wszystkich stamtąd, przekraść się do Doków i uciec na przygotowanym wcześniej statku do domu, na półwysep Chult.

Bohaterowie zgadzają się na ten plan. Powstrzymany zostanie handel niewolnikami bez rozlewu krwi i rozpętywania chaosu. Przy okazji osłabią kultystów Bane’a oraz tę frakcję Pięści, która zajmowała się handlem niewolnikami.

– We Wrotach Baldura mieszkają nie tylko źli ludzie, zgłoście się do Rilsy Rael – proponuje Mavil.

Klony Hamy

Jak tylko bohaterowie przechodzą z podziemi do właściwej części posiadłości, zostają zaatakowani przez golemy ciał. Te potwory wyglądają jak marne karykatury Hamy. Jakby jakiś szalony czarnoksiężnik próbował stworzyć konstrukty na jej podobieństwo. Jednak ogień z zaklęć Eriki, dwuręczny Młot Dao Nahira i para Ostrzy Kresu Mavila dokonują podpalenia i rozbiórki golemów pozlepianych ze skóry i mięcha.

Mavil, opuszczając wcześniej Seskergates, zostawił w dłoni Hamy, swej nieżyjącej przybranej córki, parę kości do gry przynoszących mu szczęście. Teraz to mogło posłużyć nie tylko jako wotum czy totem, ale znak rozpoznawczy. Ponieważ żadne z tych monstrum nie ma czegoś takiego przy sobie, Mavil jest pewny, że nie pośród nich prawdziwej, ale zmutowanej Hamy i może śmiało wyżynać potwory.

parter Posiadłości Seskergates

 

Wasze szczęście, mój pech

Bohaterowie wspinają się piętro wyżej i na środku komnaty widzą siedzącego na tronie pawia! To przemieniony polimorfią Farouk Hamaad, mąż Eriki!

– Tyś się tak przemienił?

– Ja? – odzywa się Farouk w głowie Eriki dzięki jej sztuczce Wiadomość. – Raczysz sobie kpić. To niecna sztuczka Arseniusa. Jeżeli pokonacie Arseniusa, to wyłącznie dzięki mnie, gdyż by mnie pokonać, zużył swe najpotężniejsze czary. Wasze szczęście, mój pech.

– Nie ma żadnego sposobu? – dopytuje Erika. – Może pocałunek ukochanej?

– Jedyna metoda na odwrócenie zaklęcia to rzucenie go ponownie, tym razem zmieniając mnie z powrotem w człowieka. Czar ten znajduje się w księdze czarów Arseniusa. Nie ma innej rady, jak odebrać mu tę księgę.

– Trzeba było przegnać Arseniusa na dobre! – stwierdza Nahir. – Wcześniej wydawało się, że jest dobry, tylko robi to nieudolnie. Ale on jest zły, i też robi to nieudolnie. Żałosne, w obu przypadkach.

– Mavil nosi w kieszeni jego córkę. On nie odejdzie, póki nie da jej ciała. Nie zgodziliście, by Vendetta Kress dostała ciało zmarłej Hamy, więc szuka innego sposobu. Próbował sklonować to ciało, by mieć niby to samo naczynie, ale inne. Choć Arsenius nazywa się Wielkim Alchemikiem, to jego eksperyment zakończył się katastrofą. Opowiadaliście mi, jak jego uczniowie zmienili się w trolle. Otóż klony Hamy to również potwory, wielkie golemy, wynaturzenia ze skóry i mięcha. Do tego bezmózgie. Potrzebuje więc innego naczynia.

– Mavilu, nie oddawaj mnie temu potworowi, który śmie nazywać się moim ojcem i myśli, że kiedykolwiek przebaczę mu – odzywa się Vendetta Kress z monety.

Farouk nie kończy opowiadać o eksperymentach Arseniusa.

– To nie wszystko. Wcześniej Jingfei, a raczej czerwona wiedźma która ukradła jej ciało, nie tylko ściągnęła tu Morana Oathoona, ale również jego nieślubne dzieci, przyrodnie rodzeństwo Mavila. Jak wiecie, wszyscy oni skończyli jako żywe mózgi w słojach wypełnionych cieczą. Eksperymentowała na ich ciałach, by pozyskać królewską krew spadkobierców Tethyru. Ale tylko krew Mavila jest dość czysta i nosi w sobie pierwiastek księżnej Lucii Thione-Hhune. Tyle że Mavil nie poszedł na współpracę. Wiedźma poniosła zatem całkowitą klęskę. Za to Arsenius, niczym sęp, pozbierał padlinę i wykorzystał fragmenty ciał bękartów do stworzenia Ham. Tylko z mózgami mu się nie udało…

pierwsze piętro Posiadłości Seskergates

 

Promienie X

Wtedy Arsenius wpadł na inny pomysł jak je wykrozystać. Połączył je ze sobą i w ten sposób stworzył sieć neuronową, dla zwiększenia wydajności ich procesów myślowych. Dysponując takim super komputerem wreszcie dokończył swój wcześniejszy projekt. Wynalazł sposób na zniszczenie Tarczy Ukrytego Pana tu, w sferze materialnej, bez konieczności schodzenia do Avernusa, gdzie można ją zniszczyć w ogniu piekielnym. Arsenius stworzył kopię Towarzysza – symulakr Drugiego Słońca Elturel. Umieścił wielką metalową kulę w środku Seskergates! Promieniowanie elektromagnetyczne emitowane z wnątrza kuli jest dawką na tyle skuteczną, by prześwietlić i wypalić ukrytego w tarczy czarta. Tyle że „izotopem” jest tu krew niebianina. Bohaterowie niekoniecznie zechcą poświęcić Hollyfanta do zniszczenia Gargautha…

 

Arsenius Nevermore

Kolejne piętro w znacznej części zajmuje wielka, metalowa, magiczna kula, która lewituje na środku komnaty – symulakr Towarysza. Przy niej znajduje się diabelstwo Arsenius Nevermore, Wielki Alchemik i Mistrz Transformacji.

– Oddaj mi moją córkę! Oddaj mi Vendettę! Ja dotrzymałem mojej obietnicy. Znalazłem skuteczny sposób na zniszczenie czarciej tarczy. Czas, byście i wy dotrzymali słowa. Obiecaliście mi pod Candlekeep, że ma córa porozmawia ze mną. Chcę dać jej ciało, by mi mogła spojrzeć w oczy i przebaczyć!

Niestety, uruchomienie kopii Towarzysza wymaga krwi niebianina, a bohaterowie nie chcą poświęcać Trębaczyka. Zaś Vendetta Kress nie chce „wracać” do ojca. Wywiązuje się walka pomiędzy Arcymagiem, a bohaterami. To koniec Wielkiego Alchemika. Erika zamraża go barwną kulą.

– Kolejny mag wykończony w Seskergates i to nawet bez tego przeklętego czarnoksiężnika Xzara. To miejsce jest dla magów przeklęte. Jesteś pewna Eriko, że chcesz tu pozostać? – Nahir upewnia się.

– Giną tu tylko źli magowie.

– A może wszyscy magowie stają się źli, jak tu dłużej posiedzą. Może to przeklęte miejsce korumpuje magów? – zauważa Mavil.

– Musimy oczyścić to miejsce i jego podziemia.

drugie piętro Posiadłości Seskergates

 

Wybór Eriki

Arsenius nie przechowywał swych zaklęć w księdze, a w kryształowej kuli. Niestety, kryształowa kula jest powiązana z właścicielem. Erika ma tylko jedną szansę na użycie jakiegoś zaklęcia z niej, zanim ta ulegnie rozładowaniu.

Wcześniej Arsenius podarował Ericę zwój z zaklęciem Eteryczność. Erika wkroczyła do sfery eteru. Widząc odbicie i wzorzec tarczy, ujrzała jej sekret. Dowiedziała się, że ta tarcza to jedynie symulakr, dwojakość, kopia tarczy. Gargauth używał drugiego ja, by przenieść Fort Tamala, Fort Gwiazdy Zarannej oraz Elturel do Avernusa, samemu w tym czasie działając we Wrotach Baldura.

To Asmodeusz uwięził Gargautha w tarczy. Może Gargauth chciał stworzyć swoją kopie wraz z tarczą, by oszukać Asmodeusza? Symulakr będzie odbywał za niego karę, podczas gdy on da dyla…

I teraz Erika staje przed okazją odnalezienia w kuli czaru eteryczność i zbadania symulakru Towarzysza. Może w ten sposób poznałaby naturę Drugiego Słońca Elturel? Dowiedziała się dlaczego Elturel zniknęło?

Jednakże Erika słucha głosu serca. Decyduje się zamiast badać kulę, ratować męża. Nie rzuca z kuli Arseniusa czaru eteryczność, a prawdziwą polimorfię. Przemienia pawia z powrotem w swego męża.

– Zobacz ile dla ciebie poświęcam – szepcze mu czule do ucha i zabiera jedno z porzuconych piór pawia na kolejną nockę.

 

Brain in a Jar

Vendetta Kress straciła właśnie ojca i jej przyrodni brat Mavil zamierza przyłączyć się do tego klubu ojcobójców. Rusza piętro wyżej. Tam bowiem znajduje się Moran Oathoon i jego bękarci. Na skutek działań czerwonej wiedźmy wszyscy Oathoonowie z nieprawego łoża są teraz jedynie mózgami w słojach.

Słój Morana jest najwiekszy, stoi na dużym podeście na środku komnaty, przy wielkim zwierciadle, które niczym projetkor wyświetla jego odbicie na całą komnatę, więc gdy bohaterowie wchodza do pomieszczenia, widzą olbrzymi, niebieskawy hologram mózgu przed sobą.

Głos Oathoona seniora rozbrzmiewa w głowie dawnego Oathoona juniora, nim ten wyrzekł się swego rodu.

– Ty synu zostań – nakazuje Moran. – Pozostali mogą odejść. To nasze rodzinne sprawy.

– Nasze rodzinne sprawy? Jesteś gotów poświęcić cała rodzinę dla swoich celów.

– Wszyscy poświęcamy się dla naszego rodu. Do tej pory tego nie rozumiałeś i widzę, że dalej nie rozumiesz.

– Cała rodzina jest poświęcona piekłu! Wiem o twoich paktach. Jego skutki nosiłem na sobie przez tak wiele lat. Żyłem w nie swoim ciele. Byłem uwięziony w ciele Arseniusa, tylko dlatego, że ten twój czart chciał go upokorzyć.

– To był zaszczyt! Mój pan wybrał mnie do tego zadania. A ja mogłem odwięczyć się mu okazując wiernosć i poświęcenie. Przed tobą również ważne zadanie do wykonania. Zabiłeś właśnie dla niego Arseniusa. To był jego największy wróg. Teraz musisz zanieść tarczę do Avernusa, by nasz pan był wreszcie wolny i potężny!

– Powiedz lepiej co zrobiłeś z matką, potworze.

– Jesteś taki sam jak ona, żadnego z was pożytku. Stań tu przede mną jak syn przed ojcem. Myślisz tylko o sobie. Miałeś już czas na młodzieńczy bunt. Czas wydorośleć. Czas zmężnieć, synu. Weź odpowiedzialność za swój ród! Tylko ta rodzina da ci wpływy, potęgę, władzę i bogactwo. Powiedz mi, do czego sam doszedłeś, gdy się tak szlajałeś to tu to tam? Jesteś jak syn marnotrawny, co wraca do swego ojca, bo zrozumiał, że bez swej rodziny jest nikim i nie ma nic. Wiesz, że prawie każdy we Wrotach chciałby być na twoim miejscu? Ojciec jest zawsze gotów wybaczyć swemu synowi. Klęknij przede mną. Przyjmij dziedzictwo Oathoonów. Przejmij władzę nad Lożą Tarczy. Okaż bezwzględne posłuszeństwo Ukrytemu Panu oraz rodowi Oathoonów. Musisz też coś poświęcić, by udowodnić swą lojalność. Pozbądź się raz na zawszę bękarcicy swej matki, Vendetty Kress. Ta suka tylko miesza ci w głowie.

– Nie masz nade mną żadnej władzy. Wyrzekłeś się mnie dwadzieścia lat temu.

– Nie, to nie było wyrzeczenie, a przeznaczenie i poświęcenie! Jesteś częścią wielkiego planu! Za twoją sprawą Ukryty Pan odzyska swe boskie moce! Ale jesteś zbyt głupi, by to zrozumieć. Myślisz tylko o sobie.

– Twój plan zakłada wykrwawienie mnie na śmierć dla twojej szalonej wizji. Nie chcę mieć z tobą już nic wspólnego.

– Rozejrzyj się. Widzisz te mózgi zamknięte w słojch? To twoi przyrodni bracia. Oni wszyscy wiernie służą swemu ojcu nawet po śmierci, chociaż nie mogą nosić mego nazwiska. Ty jako jedyny z mych synów możesz nosić nazwisko Oathoonów, a mimo to odrzucasz je. Dobrze, niech zatem tak będzie. Skoro wyrzekasz się Oathoonów, oddaj ciało. Ono należy się Oathoonom. Oddaj je mnie. Ja zadbam o nasz ród, skoro ty nie jesteś do tego zdolny! Wiedźma miała rację co do ciebie – nie zasługujesz na swe ciało. Nie byłeś zdolny do zastania królem, tak samo jak nie jesteś w stanie sprostać swym obowiązkom wobec rodzinny. Nie pozwolę ci zmarnować naszej krwi. Podejdź tu i wstrzyknij sobie truciznę. Ja zajmę się resztą.

– Ah, zatem sam chcesz wejść w nie…

– Oczywiście. Jak inaczej mogę kontynuować linię naszego rodu?

– Skoro ty weźmiesz moje ciało, co z moją świadomością? Ach, przyznaj, twój plan tego nie uwzględnił?

– Odpowiedzmy sobie na pytanie, czy twoja świadomość jest tak naprawdę potrzebna naszej rodzinie? Pomyśl o Oathoonach, nie o sobie.Przestań myśleć o tej, która cię bałamuci. Twoja przyrodnia siostra odciągnęła cię od naszej rodziny. Nie powinienem był pozwolić, by to ona cię wychowywała. Nie powinenem był w ogóle pozwalać twej matce zachować ją przy życiu! Ale naprawię swój błąd. Pomogę ci się jej pozbyć. Przypomnisz sobie kim naprawdę jesteś. Rzuć mi monetę.

– Przez to pole elektryczne ta moneta zostanie zniszczona. Rzucę ci ją, ale opuść pole.

Blef Mavila udaje się! Moran opuszcza pole. Mavil wcale nie rzuca mu monety. Bohaterowie wykorzystują opuszczone pole, by dopaść do niego! Gdy Moran orientuje się, że został oszukany, jest już za późno. Zostaje otoczony przez wrogów. Jednocześnie popełnia kolejny błąd – włącza z powrotem elektryczną osłonę, co odcina go od części z jego bękartów, którzy przyjdą mu w sukurs.

 

Pylony – link.

Gdy Mavil i Nahir walczą z Moranem, Erika próbuje podjudzić bękarty, by zemściły się na swym ojcu.

– Dotychczas mieliście do czynienia tylko z tymi, którzy chcą dla was źle. Chcę wam pomóc zemścić się na tym, komu zawdzięczacie swój los. Jak mogę wam pomóc? Mamy wspólnego wroga.

– Zgoda! – odpowiada słodko-dziecinnym wielogłosem mózg. – Chcesz żebyśmy zabili ojca? Zrobimy to. Pragniemy ciał. Waszych wspomnień. Waszych myśli. Dajcie nam swoje ciała, a zaatakujemy naszego ojca. Już go nie będziemy potrzebować.

Erika oczywiście nie zamierza oddawać im swego ciała, ale dzięki rozmowie z nimi udaje się poznać szczegóły planu Morana Oathoona. Senior ma we władaniu wszystkich bękartów-Pożeraczy Umysłu i użyje ich do odebrania ciała Mavilowi. Zamierza napuścić ich na niego by go ogłupiły, a następnie wyżarły mu mózg. Wówczas on zajmie zwolnione miejsce w czasce syna.

Paladyn także próbuje odebrać Oathoonowi jednego z jego bękartów. Modły Nahira do Duerry z Podziemi zostają wysłuchane [krytyczny sukces – 20]. Mózg bękarci nagle kurczy się i wygląda jak krasnoludzki mózg.  Przejęty przez te psioniczne bóstwo z Podmroku, stykające się z Łupieżcami Umysłu, zaczyna służyć Nahirowi!

Jednak pozostałe Pożeracze Intelektu zgodnie z planem Morana w końcu dopadają do Mavila. Ogłupiają i paraliżują Mavila, a następnie jeden z nich wdziera się mu do czaszki i wyjada cały jego mózg! Ale nie zostawia pustego miejsca przy czasce dla swego ojca, ale słuchając podszeptów Eriki sam się wygodnie usadawia w środku! Zajął miejsce prawowitego, pierworodnego syna. Może przejąć władzę nad Oathoonami. Krzyczy: „Tak! Teraz ja jestem głową rodu!”.

Niedługo bękarci złodziej ciał cieszy się swoim szczęściem. Trębaczyk czarem ochronnym przegania mózg z ciała Mavila. Żadna inna kreatura nie splugawi juz więcej ciała Mavila. Ale też nikt, poza dżinnem, nie zwróci miu życia. Gdyby tylko byłą tu teraz Jasmal. Ta, ktorą Mavil kiedyś ocalił. Erika wie, że mogłaby ją przywołać za pomocą Oka Dżinnki – kryształu w kolorze ognia. Jednak wiązałoby się to z koniecznością zapłacenia jakieś ceny. Zapewne Jasmal zażądałaby swej córki, Hamy…

Nahir Blackhammer widząć śmierć Mavila wykrzykuje „Nie!!!”, ale nie są to wspomnienia Blackhammera, ale wspomnienia Whitepeaka, który tak dużo czasu przeżył ze swoim towarzyszem. Uderza z całej siły w słój z Moranem. „Zapłacisz za to! Zdychaj poczwaro! Pomszczę Mavila! Tutaj sczeźnie rod Oathoonów!”.

Moran nie może sobie odmówić przyjemności zemsty na swej żonie, która zdradziła go z Arseniusem. Czarem Animowanie zmarłego wydobywa z monety duszę ich córki, Vendetyy Kress. Zmusza ją, by mu służyła. Dla niej to niewyobrażalna tortura. Właśnie ten potwór w okrutny sposób zabił jej ukochanego brata. A teraz każe atakować przyjaciół.

Erika zadaje ostateczny cios Moranowi. Zwoje mózgowe, które zazwyczaj są poskręcane, zaczynają się wyprostowywać i rozłazić na boki. Wyglądają jak jelita, jak tasiemiec, który w tych jelitach mieszka. Obnażają rzeczywisty obraz paskudnego charakteru ojca Mavila. W końcu sflaczałe pasma obsychają, kurczą się, zapadają, czernieją, kruszeją i zmieniają w popiół.

Tym samym dusza Vendetty Kress jest wolna. Wolna od okropnego więzienia w monecie, wolna od posługi parszywemu ojczymowi. Udaje się do Malbolge, którym włada Glasya, córka Asmodeusza. Ta już wcześniej zapraszała ją do siebie, gdyż ceni sobie towarzystwa kobiet takich jak Ven.

Mavil Kress

Erika, Nahir i Trębaczyk żegnają przyjaciela. Palą jego ciało, by żaden agent Zhentarimów nie użył go do przejęcia tronu Tethyru. Czarny dym unosi się nad Seskergates i nad Baldur’s Gate. Czego jest zwiastunem, gdy leci w kierunku Górnego Miasta?

– Duchu Mavila! – nawołuje paladyn. – Ostatnie twe chwile na tym planie egzystencji. Wiem, co chciałbyś zrobić. Idź i prowadź Vendettę, jak zawsze to robiłeś.

Mavil rzeczywiście spodziewa się tego, że ruszy teraz do piekła, ale nie do Malbolge z Vendettą, a z pomiotami Gargautha do Avernusa. Zawarł przecież pakt z czartem, w którym zobowiązał się zanieść jego tarczę do piekła. Paktu nei dopełnił, więc dusza stracona. Tyle że to nieprawda. Ten pakt był od początku nielegalny i nie miał żadnej mocy prawnej, gdyż Gargauth stracił przywileje po tym jak został wygnany z piekieł. Gargauth oszukał Mavila, nie ma prawa zawierać z nim paktu. Owszem, Wygnaniec posiadał pewne moce, niektórymi obdarzał swych wyznawców, ale nie mógł rządzić duszami. Oszukał zatem Arseniusa odbierając mu ciało i więżąc duszę. Oszukał Vendettę zabijając ją tuż po tym, jak zmienił ją z diabelstwo w człowieka. Ale nie może wysłać duszy Mavila do Avernusa, gdzie sam nie ma wstępu.

Mavil swoimi wyborami i decyzjami pokazał, że ma dobry charakter. Zawsze był lojalny wobec przyjaciół. Wielokrotnie nastawiał za nich karku. Gotów był ruszyć do samych piekieł, by ratować swą przyrodnią siostrę Ven. Nigdy nie pozwolił skrzywdzić swej przybranej córy Hamy. Zaś mogąc życzyć sobie czego tylko zapragnie, zwrócił wolność dżinnce Jasmal. Widzący to wszystko niebianin Trębaczyk zaprasza Mavila do swego domu, do Celestii, do Lunii.

Mavil staje przed wyborem dokąd się udać – do nieba, gdzie odnajdzie spokój i położy kres swej tułaczce, czy do piekła, gdzie będzie dalej się tułał, z Ven przy boku, aż ta dotrze do Malbolge. Lecz Mavil wie, że Vendetta sobie poradzi, nie da sobie w kaszę dmuchać. Nie potrzebuje przewodnika. To ona zawsze jego odprowadzała. Mavil decyduje się podróżować do Celestii.

– Pozdrów ode mnie mój dom – woła za nim Trębaczyk.

Nahir chwyta Trębacyzka za trąbę i jak go nie ucaluje!

– Dziekuję! Uratowaleś go, mały potworze!

Tym samym w Nahirze zachodzi przemiana. Czarne plamy znów schodzą z jego skóry. Obył pokutę. Nie jest już Upadłym Paladynem. Znow służy Moradinowi. Nahir Whitepeak powraca.

Lulu i Zariel

Trębaczyk widział przemianę Nahira, jego upadek, a potem pokutę i odkupienie. Wcześniej doświadczył upadku archanielicy Zariel. Przemiana Nahira z powrotem w dobrego daje mu nadzieję, że i dla Zariel jest ratunek.

Dodatkowo przypomina sobie jak poznał Zariel, która od razu stała się mu bliska.

– Eony temu Zariel walczyła u pod dowództwem Azmodana, archanioła ruszającego do boju na złotym, skrzydlatym lwie. Azmodan i jego niebiańskie zastępy ruszyły na podbój Avernusa. Wtedy jeszcze Avernus był wolnym planem, nie należał do piekieł. Zarówno Celestia, jak i Elysium pragnęły wcielić go do swych królestw. Z powodu kłótni między nimi doszło do Wielkiej Schizmy. W tej sytuacji Azmodan nie oddał dopiero co zdobytego przez siebie Avernusa ani Celestii ani Elysium. Za to sam ustanowił się jego władcą. Jednocześnie sprzymierzył się z Ośmioma Piekłami. Tak oto Avernus stał się Dziewiątym Piekłem.

– Legiony walczące o Avernus podzieliły się. Wielu aniołów okazało się bardziej lojalnych wobec swego dowódcy, niż „kraju”. Zamiast wrócić do Celestii, zostali w Avernusie. Stojący na ich czele Azmodan ogłosił się Asmodeuszem.

– Zariel walczyła u boku Ezekiela, Mistrza Aeromancji, nazywanego Chmurą Bogów, gdyż to on nauczył ludzi czytania z chmur. Po schizmie Ezekiel przystał do Asmodeusza. Jego zdrada mocno zabolała Zariel. Złość i gorycz już na trwale pozostały w jej sercu. Wraz z zastępem wiernych aniołów uciekła renegatom i tułała się po Avernusie. W końcu udało się im wydostać.

-Lunia to mój dawny dom, więc gdy Zariel tam trafiła, poznałem ją i od razu staliśmy się przyjaciółmi. Nazywała mnie ‚Lulu’. W Lunii Zariel szybko odnalazła spokój po wydarzeniach w Avernusie. Znów wstąpiło w nią życie i duch bojowy. Wspólnie ruszyliśmy pojmać Asmodeusza i postawić go przed sądem. Zariel chciałam, by zdrajca odpowiedział za swe zbrodnie.

– Ty Nahirze przypominasz mi Zariel. Masz duszę wojownika. Rwiesz się do działania. Ty jeden z Rilsą i ze mną walczyłeś do końca z Mahadim.

 

epilog

Nahir Whitepeak znów ma charakter dobry. Odebrane Mahadiemu monety będące więzieniem dla dusz znów zaczynają mu ciążyć. Komu da to brzemię? Jest tak potwornie zmęczony. Wysypują mu się z ręki monety.

– Nie dam rady ich trzymać. Ich głosy w mojej głowie… Cały czas słyszę śmiech jakieś kobiety. To Duerra z Podziemi. Widziała mnie. Zła bogini.

 

 

Spis wydarzeń

  1. Złoto dla niewolników
  2. Walka z golemami ciał
  3. Spotkanie z pawiem
  4. Walka z Arseniusem Nevermore
  5. Jak ojciec z synem
  6. Koniec rodu Oathoonów
  7. Metamorfoza Nahira
  8. Pamieć Lulu o Zariel

Komentarz prowadzącego (koso):

 

Mavil

Ta sesja była ukoronowaniem wątku osobistego Mavila. Tu jego historia, która rozegrała się w czasie tej kampanii:

  1. Czart Gargauth został wygnany z Avernusa i uwięziony w tarczy przez Asmodeusza za próbę zamachu stanu. Odtąd „Wygnany” szukał sposobu na uwolnienie się. Jednym ze sposobów mogło być zostanie bogiem, by dzięki potężnym boskim mocom samemu spróbować uwolnić się. Dlatego wielokrotnie podszywał się pod innego boga, by odebrać mu wyznawców, a potem nakarmionym siłą ich wiary, zabić boga i zająć jego miejsce. Tak zrobił z Astarothem.
  2. Wyznawca Astarotha – Wielki Alchemik Arsenius zorientował się w oszustwie Gargautha, zdemaskował go i uwięził. Zamknięty w celi Gargauth wciąż spiskował, zbuntował uczniów Arseniusa przeciw niemu. Podjudzeni przez niego uczniowie nie tylko obalili Arseniusa, zniszczyli jego Utopię, ale sami przemienili się w trolle. Zapędzony w kozi róg Arsenius zawarł pakt z Gargauthem – czart ocali mu życie, a nawet da nieśmiertelność, w zamian za uwolnienie.  Gargauth, jak to czart, zawarł w treści paktu haczyk. Pakt działał dopóki nie został przerwany, zaś potem dusza i ciało Arseniusa stają się własnością czarta.
  3. I wtedy rodzi się Mavil, w rodzinie Patrycjuszy Oathoonów
  4. Niestety jego rodzina od pokoleń należy do tajemnej i wpływowej sekty zwanej Lożą Tarczy i wyznaje uwięzionego w tarczy czarta – Ukrytego Pana. Dawno temu Loża nazywała się Zakonem Rycerzy Tarczy i czciła Silvama, jednak Gargauth podszył się pod niego, a członkowie zakonu z prawych rycerzy stali się chciwymi kultystami.
  5. Gargauth wykorzystuje małoletniego wówczas Mavila. Pokazuje mu jak otworzyć Kostkę, w której znajduje się pakt z Arseniusem i daje się dzieciakowi pobawić pergaminem, który w zabawie łatwo przedrzeć… I tak oto dochodzi do „zerwania” paktu. Gargauth staje się właścicielem duszy i ciała Arseniusa. Więzi duszę w Monecie i zamyka ją w ruinach jego dawnej Utopii, w której to Arsenius kiedyś więził jego. Zaś ciało dla żartu daje dzieciakowi, dostosowując je do jego wieku. I tak oto Mavil Oathoon z ludzkiego dziecka staje się dzieckiem diabelstwem.
  6. Matka widząc, że jej syn zniknął, a w jego miejsce pojawił się mały diabeł, doznaje szoku. Uznaje, że to Ukryty Pan odebrał jej syna i w jego miejsce zostawił „małego czarta”.
  7. Mavil dorasta i nie wie, że urodził się człowiekiem oraz dlaczego rodzina wyrzekła się jego. Dorasta na ulicach Baldur’s Gate u boku diaboliny Vendetty Kress. Traktuje ją jak starszą siostrą. Wówczas nie wie, że jest nią naprawdę, tylko że przyrodnią.
  8. Mavil trafia do upadłej Utopii. W ruinach natrafia na pomnik kogoś, kto wygląda identycznie jak on! Co więcej, odnajduje tego kogoś w postaci duszy zaklętej w monecie. Poznaje tożsamość tajemniczego nieznajomego o identycznym wyglądzie – to Arsenius Nevermore.
  9. Mavil udaje się do rodowego schronu pod Candlekeep (bogaci szlachcice i kupcy wykupują sobie skrytki w bezpiecznych podziemiach twierdzy). Tam odnajduje Kostkę, w której zawarty jest pakt Arseniusa. Mavil rozpoznaje naddarcie, które własnoręcznie będąc małym dzieckiem uczynił.
  10. Vendetta Kress śledzi Mavila do podziemi. Na miejscu wyznaje mu, że Arsenius to jej ojciec. Wyrzeka się go za zło, które czynił za życia i nie chce być diabelstwem tak jak on. Chce być człowiekiem. Prosi, by Mavil to dla niej zrobił, bo potrafi takie rzeczy dzięki Kostce, która się tu znajduje – argumentuje, że Mavil sam kiedyś był człowiekiem i dzięki Kostce stał się diabelstwem. Mavil jest w szoku. Nie wiedział o tym, że urodził się człowiekiem. Nie wiedział, że jakaś Kostka miała z tym coś wspólnego.
  11. Niestety w podziemiach znajduje się również Tarcza Ukrytego Pana, rzekomo schowana tu przez Oathonów po tym jak na skutek nieszczęśliwego wypadku „stracili” syna. Gdy pragnący zdobyć ukrytą tu tarczę duergarowie zabijają Vendettę i Mavila, Gargauth wychodzi z propozycją. Da ludzkie ciało zarówno Ven, jak i Mavilowi. Mavil zgadza się, choć przysięgał sobie nigdy nie paktować z czartami. Zgadza się również zwrócić zastępcze ciało Mavila prawowitemu właścicielowi – Arseniusowi.
  12. Dusza Arseniusa z monety przejmuej ciało Mavila, Mavil odzyskuje własne, ludzkie ciało, odpowiednio dostosowane do jego aktualnego wieku oraz Vendetta z diabelstwa staje sie człowiekiem. I gdy już Arsenius chce prosić ją o wybaczenie, Gargauth wykonuje woltę. Zabija Vendettę na oczach Mavila i Asreniusa. Ból nie do opisania. Arsenius obiecuje znisczyć tarczę i uwięzionego w niej czarta.
  13. Mavil dowiaduje się, że w jego zyłach płynie królewska krew. Jego przodkowie to Inselm Hhune i księżna Tethyru Lucia Thione-Hhune. To oni stali za podmienieniem Silvama na Ukrytego Pana i zastąpieniu Zakonu Lożą. Zdemaskowani musieli jednak uciekać z Tethyru i osiedli we Wrotach. Nazwisko Thione-Hhune uproszczono do Oathoon.
  14. Mavil odrzuca propozycję aktualnie stojącej na czele Loży Tarczy duczessy Belynne Stelmane zostania jej następcą, Wielkim Księciem Wrót Baldura, jednym z czworga. Odrzuca również propozycję zostania królem Tethyru jako spadkobierca królewskiej krwi. Nie chce być bowiem marionetką ani czarta Gargautha, ani kartelu Zhentarimów.
  15. Zhentarimowie dopadają ojca Mavila – Morana Oathoona. Próbują z jego krwi wydobyć esencję królewskiej krwi, by stworzyć swego figuranta. Mavil poznaje całą prawdę o swej rodzinie i tajemniczym wydarzeniu z dzieciństwa. Dowiaduje się, że jego matka i Arsenius mają córkę i jest nią Vendetta Kress. Jego ojciec, te dwadzieśćia lat temu, chciał się zemścić na matce za to, że go zdradziła z diabelstwem i zrodziła diabelskie dziecię. Zgodził się więc, by Gargauth zmienił ich syna w diabelstwo, dając mu ciało Arseniusa. Matka wchodząc do pokoju syna i widząc, że jej drugie dziecko też jest „czartem”, uznała że popadła w niełaskę Ukrytego Pana i popadła w obłęd. Przy okazji obaj, zarówno Moran Oathoon jak i Gargauth zemścili się też na Arseniusie, gdyż ten stracił ciało i duszę.
  16. Mavil przyjmuje nazwisko swej przyrodniej siostry – Kress. Czy to rodowe nazwisko ich wspólnej matki? Staje się również chaotyczny dobry z chaotycznego neutralnego.
  17. Mavil jest jedynym spadkobiercą rodu, ale odrzuca swe dziedzictwo i nazwisko. Nie przejmuje schedy po ojcu. W tej sytuacji Moran postanawia odebrać ciałoo Mavilowi i samemu znów stanąć na czele rodu. W ojco-synobójczej walce gina obaj. To kres rodu Oathoonów.

Będzie mi brakowało Mavila, bo jak widać, mocno zakorzenił się w kampanii. W Mavilu najbardziej urzekała mnie jego niezależność, wolność, kroczenie własną drogą. Do wszystkiego miał zdroworozsądkowe podejście, jednocześnie zabarwione zawadiacką nutą. Andrzej zawsze tworzy u nas najciekawsze postaci, ale ta pewnie pozostanie moją ulubioną, pewnie dlatego, że sam mogłem jakoś uczestniczyć w jej historii.

Moją rolę widziałem jako kogoś, kto powoli rozwiera kurtynę i na scenie pojawia się coraz więcej aktorów i scenografii. Z kolejnymi sesjami pokazywałem Mavilowi skomplikowaną historię jego rodziny, a przede wszystkim skutków wchodzenia w konszachty z czartem, gdyż przecież m.in. o tym jest ta kampania.

W kampanii The One Ring Andrzej jako Erin oscarowo odgrywał ojca Eregasty, postaci Gosi. Stopniowe odkrywanie historii Eregasty uczennicy Radagasta, jakie zaserwował Gosi Mistrz Gry (kadu) było fascynujące. Andrzej pięknie się z tym wszystkim zgrywał. Był tam gdzie trzeba, a w odpowiednich chwilach dorzucał coś wielkiego lub drobnego od siebie.

Teraz chciałem, by on mógł poczuć coś podobnego co wówczas czuła Gosia.

Stopniowe ujawnianie tajemnicy niesie za sobą ryzyko nie poznania jej w pełni, gdyż na przykład postać zginie (V0), znudzi się (IG-200) lub nagle skończy się kampania (Eregasta). Dlatego wątki Mavila starałem się ujawniać na bierząco i maksymalnie nadganiać, a i tak zabrało mi to ponad 20 sesji!!! Na szczęście wyrobiłem się, o włos :p

Jak już wspomniałem, Mavil był postacią dynamiczną. Zmieniał swą rasę, zmieniał charakter. To przy dłuższej kampanii wydaje się niezwykle istotne. Oznacza bowiem, że ta postać żyje. A i gracz ma frajdę, gdyż unika monotonii.

Mam nadzieję, że Andrzejowi dobrze sie grało Mavilem. Ja bawiłem się świetnie. Dzięki!

 

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.